Pomysł narodził się z pasji do deltiologii, którą możecie zaobserwować TUTAJ.
Ściana wymagała pewnego zagospodarowania i "przystrojenia" .
Kilka pocztówkowych dodatków zmieniło całkowicie jej wizerunek.
Jako prawdziwa fanka i kolekcjonerka nie oszczędziłam także "kwestii jadalnej"...
...ale o tym w innym poscie bedziecie mogli się przekonać z 'bliska' :)
Świetnie to wygląda! :) :*
OdpowiedzUsuńPięknie!!!
OdpowiedzUsuńAle świetny pomysł i super wykonanie, Ty to masz głowę - mój tata powiedziałby "masz łeb nie od parady". :D
OdpowiedzUsuńW załączniku gorące buziaki od Audrey! :*