Tak jak obiecałam, tak pokazuje :)
Nasza pierwsza choinka juz jest przybrana i stoi w naszym salonie w całej krasie.
Zawisły na niej wszystkie te ozdoby, które pokazywałam Wam na blogu.
Ja mam taką małą tradycję ubierania choinki już 6 grudnia, na Mikołajki. Tradycja owa wywodzi sie z mojego dzieciństwa, kiedy to razem z bratem nie mogąc doczekać się Świąt Bożego Narodzenia, ustawialismy w pokoju naszą małą choinke na stole i dekorowalismy. Chyba juz chcielismy aby ten swiąteczny klimat gościł w naszym domu. Rodzice byli zaskoczeni, ale nie mieli nic przeciwko, bo tą najwazniejsza i dużą choinkę w salonie dekorowalismy dopiero 24 Grudnia:) Od tamtych pamietnych (przed) Świąt zawsze dekorowalismy naszą choinkę 6 grudnia i tak mi to juz zostało.
Nigdy nie miałam prawdziwej choinki, ani w domu rodzinnym ani u siebie, co wiecej - wcale nie chce miec. Zapach uzyskam wkładajac kilka świerkowych gałązek do wazonu czy stroika, bałaganu nie mam gdy usycha, a sztuczna choinka starszy mi na kilka lat. Jest jeszcze jeden atut, nie czuje sie winna, że te biedne drzewka są masowo wycinane ;)
ZAZDROSZCZĘ że już masz choinkę ja pewnie też bym już ubrała ale u mnie żywa i boję się by w Wigilię bez igieł nie została :D hihi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
To zupełnie zrozumiałe :)
UsuńMiłego dnia
Witamy pierwszą choinkę! :-) Bardzo fajna, ja też mam sztuczną. Naszą ubierzemy tuż przed samymi świętami, choć dzieci też chciałyby wcześniej . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa miałam dodatkową wymywkę - musiałam sprawdzić ile mam dekoracji na nią ;)
UsuńBuziaki
Ja na razie robię ozdoby :) ale nie mogę się doczekać ubierania swojej choinki :) Może w przyszłym tygodniu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMoją wczoraj kurier przywiózł :) Musi poczekać aż jej umaluje kosz :) A Twoja jest piękna i te cudne ozdoby -a i dojrzałam kapitalną ścianę za kanapą :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Moniko :)
UsuńO i Ty też masz juz swoją ! Brawo !
OdpowiedzUsuńPieknie wyglądają te białe ozdoby na niej :)
Buźka !
Dziekuje Kasiu :)
UsuńŚciskam
No to masz już wspaniały klimat w domu :) Ja z żywą czekam jeszcze ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No tak , już mam :)
Usuńja też mam już swoją, zazwyczaj rozstawialiśmy drzewko przed Wigilią, ale odkąd mamy Oliverka robimy to dużoooooo szybciej, bo maluch ma frajdę i co roku doczekać się nie może. Ja w tym roku postawiłam na czerwień z złotem plus pomarańcza, cynamon i pierniki :)
OdpowiedzUsuńTwoje ozdoby bardzo mi się podobają, w oknie bym je powiesiła :)
Ja to chyba jeszcze jestem jak taki dzieciak, zawsze bardzo ciesze się na swiata :)
Usuńa ja tradycyjnie, z samego rana, najpierw kawa i blog (Twój) chociaż nie codziennie zostawiam komentarze, "a potem reszta świata" :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Agnieszko :))))))
Usuńśliczna choinka :) pięknych prezentów pod nią życzę :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kasiu:)
UsuńZazdroszczę, że u Ciebie już choinkowo, ja z żywą muszę poczekać. Ale nie tak długo, bo w tym roku będzie w doniczce, zatem nie ma takiej obawy o opadające igły. Biel i czerwień: moje ulubione świąteczne kolory. Chociaż muszę przyznać, że zainspirowałaś mnie swoim postem o złotych dodatkach i od wczoraj się zastanawiam, czy swojego drzewka w tym roku nie ozłocić, a czerwono-białymi ozdobami udekorować resztę mieszkania. Tak siedzi mi to złoto w głowie :)
OdpowiedzUsuńI w ogóle ja leżę teraz z anginą, ale dostałam takiej energii, że chyba zaraz się ogarnę, polecę do piwnicy po kartony świąteczne i zacznę dekorować wszędzie. Miałam to robić już od poniedziałku, a zamiast tego w łóżku leżę.
Miłego czwartku :) i pozdrawiam ciepło :)
Magda
Mysle, ze to dobry pomysł aby zapomniec o chorobie , a może nawet się wyleczyc ;) Dekorowanie mieszkania sprawia tyle frajdy i radosci , że człowiek zapomina o całej reszcie. Miło mi, że zainspirowałam.
UsuńGorąco pozdrawiam
Uwielbiam takie połączenie kolorystyczne na święta :) Przepięknie i te ozdoby choinkowe są wspaniałe!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :-)
Usuńpiękna choinka, czyli już klimat Świąt jest :)
OdpowiedzUsuńU nas w tym roku nie będzie choinki, a to głównie z tego względu, ze za kilka dni już wyjeżdzamy i wracamy dopiero w styczniu.
W domu rodzinnym choinka zawsze jest świeża, ale nie ścinamy jej, tylko umieszczamy w doniczce z ziemią. Potem taka choinka wraca do ogródka i dalej rośnie :)
My tak mielismy w ubiegłym roku, w tym roku lecimy do PL dopiero po Świętach.
UsuńDobry pomysł z choinką :) To cieszy
Nasza też sztuczna i wcale mi źle z tym faktem nie jest:) Może w weekend się uda chociażby wyciągnąć ją z piwnicy... Odnośnie kolorystyki pewnie będzie jak zwykle, czyli ja ustalę tonację a i tak nikt mnie nie posłucha:)))
OdpowiedzUsuńHaha....oj powinnaś byc konsekwenta, w koncu dekorowanie to głównie rola kobiety .... no i moze dzieci :))))
UsuńTak sobie pomyślałam, że jeśli lubisz biały i czerwony na święta, to nieśmiało, acz serdecznie zapraszam Cię do udziału w swoim konkursie, gdzie nagrodą jest ceramiczna miseczka w takiej właśnie kolorystyce i do tego z reniferkami (jeśli lubisz reniferki).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam raz jeszcze ciepło
Magda
p.s.
ja zaraz wstaję z chorobowego łoża i zabieram się za porządki, a potem do piwnicy po kartony. Gruntowne porządki są niestety niezbędne bo kilku dniach nieobecności na domowych salonach ;)
Dziekuje Magdo za zaproszenie, zaraz podpatrze co tam masz dobrego z reniferkami :)
UsuńZycze przyjemnosci podczas dekorowania i porzadkow
cieszę się, że przyjęłaś zaproszenie :) u mnie niestety dekorowanie będzie dopiero w weekend, bo tylko trochę posprzątałam i znów zaległam z gorączką.
UsuńTakie 2kolorowe wyglądają najładniej. Nie cierpię takich jak niektórzy wrzucą milion różnych rzeczy i robi się festyn. Twoja wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie:)
UsuńWspaniale ją przystroiłaś!!!Bombeczki czerwone przepiękne,o białych nie wspomnę bo już widziałam że cudne!!!No i ten śnieżno biały wianuszek zamiast śniegu,,,,,,! Do tego bardzo przytulnie :)))))))))Ja w dzieciństwie miałam zawsze prawdziwą choinkę,na 3 m,do sufitu! Do tego wszystkie dekoracje robione przez rodzinkę,,,nawet wianki,,,to były piękne czasy :)))Pozdrawiam*
OdpowiedzUsuńTo były piekne czasy :)
Usuńco tak szybko? ;p jak ubieram zazwyczaj dzień przed wigilią :D
OdpowiedzUsuńZdaje się, że wyjasniłam juz w poscie dlaczego ;)
UsuńJaka piękna! I ładna kanapa w tle :)
OdpowiedzUsuńJa już w mieszkaniu studenckim swoją ubrałam, w domu ubierzemy zapewne 2-3 dni przed Wigilią, żeby pies się zdążył przyzwyczaić :D
pozdrawiam ciepło!
Cudo, ale że już? Cóż u Ciebie tradycja wzięła górę:)))
OdpowiedzUsuńJa ubieram zaraz po 20stym grudnia:) a nie mam jeszcze ani jednej bombki. Dobra jestem, nie? ;)
śliczna choinka :) podoba mi się, że nie jest taka "przeładowana". i jak już wcześniej pisałam - dwa kolory to wystarczająca ilość ;)
OdpowiedzUsuńpopieram dekorowanie mieszkania wcześniej, sprytny sposób, żeby święta trwały dłużej :D
Las fotografias trasmiten, son geniales. Ha estado un regalo el visitar tu bloc, es genial, te invito visitar el mio y si te gusta espero que te hagas seguidora.
OdpowiedzUsuńElracodeldetall.blogspot.com
Cleo, choinkę masz prześliczną :-D
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że będzie wyjątkowa i jest :-)
Zakochałam się w sarence, też bym chciała mieć na choince takiego Bambiego. Muszę za nim połazić po sklepach. Choinka cud, miód, malina
OdpowiedzUsuń