Lipton to najbardziej rozpoznawalna marka herbaty nie tylko w Polsce, ale i poza nią. W Polsce jest znana od 1993 roku. Jest symbolem dobrego smaku i jakości od wielu lat.
Można tu polemizować, ale mojego odczucia nikt nie zbagatelizuje.
Lubie herbaty, lubie je smakować i poznawać nowe smaki. Czasmi odkrywać coś naprawdę dobrego , czasem coś zupełnie przeciętnego.
Najcześciej lepsze herbaty pochodzą z wyższej półki - wiadomo dlaczego.
Na Liptonie nie zawiodłam się jeszcze nigdy.
Jakość herbaty jest bardzo zmienna i zalezy od wielu czynników : kraju pochodzenia, gatunku krzewu, pogody czy jakości gleby. Gdy zbierzemy wszystko w jedną całość, powstaju cudowny i aromatyzujący bukiet smakowy.
TROCHĘ HISTORII :
Herbata Lipton próbowana jest kilkakrotnie zanim trafi na półki sklepowe. Jej nazwa pochodzi od szkockiego handlowca Thomasa Johnstone Lipton, który rozpowszechnił ją początkowo w Glasgow otwierając swój pierwszy sklep spożywczy. Sukcesy handlowe Liptona były tak duże, że zaowocowały nadaniem mu przez samą królową tytułu oficjalnego królewskiego Dostawcy Dworu, jako, że herbata lipton stała się towarem drogim i luksusowym.
I choć lubie kawę, nie pijam ją już wieczorami, nie przesadzam, choć to podobno herbata jest bardziej pobudzająca od kawy, ze wzgledu na zawartość teiny. Kawę lubie i również tą dobrą gatunkowo, ale z herbatą też się lubimy od zawsze. Toteż przyjemnosci czytania z szklanką dobrej herbaty sobie nie odmówię.
Też bardzo lubię Liptona,,,i podobnie jak Ty,popołudniami raczę się już tylko herbatką z cytrynką:)Oczywiście nie słodzę,bo smak jest o wiele lepszy :)
OdpowiedzUsuńZ cukrem nie wypiłabym bym nawet, bleee... :)
UsuńTeż lubię Liptona :)
OdpowiedzUsuńW sumie mało pijam herbat, więcej wody - jakoś tak wychodzi, ale pyszna herbatka z cytrynką i sokiem własnej produkcji, to nigdy nie pogardzę :)
OdpowiedzUsuńJesienią i zimą bez herbat - nie przeżyłabym ;)
UsuńNo to ja będę trochę nieoryginalna :)) Nie lubię tych herbat bo jakoś dziwnie źle reaguje na nie mój żołądek. Uwielbiam herbaty niemal pod każdą postacią, ale tej mówię "nie". Z ogólnie dostępnych herbatek sklepowych mi pasuje Ahmad i Dilmah.
OdpowiedzUsuńMiłego herbatkowego dnia ♥
Dziekuje i wzajemnie :))))
Usuńja lubię z cytrynką, czasem słodzę troszkę miodem:)
OdpowiedzUsuńNa dzień dzisiejszy poprawiam metabolizm zieloną i czerwoną, kiedyś dla mnie nie do zniesienia!
Dziś popijam dużo i nawet ziemisty smak czerwonej nie jest już taki straszny:) miłego dnia:)
Czerwoną też bardzo lubię :))
UsuńUwielbiam popijać dobre herbaty, ale najczęściej wybieram liściaste i fusiaste - o wiele bardziej głęboki smak :) Liptona też lubię z cytrynką :)
OdpowiedzUsuńmoc uścisków :)
Zgadzam sie. Znacznie bardziej aromatyczne i intensywne w smaku. Buziaki :)
UsuńJa bardziej niż kawy wolę herbaty. Chętnie próbuję nowe smaki. Niektóre zawodzą, nawet takich porządnych marek, a czasem te "tańsze" okazują się strzałem w dziesiątkę ;) Różnie to bywa!
OdpowiedzUsuńTo tez prawda Kasiu. Jednak z ta marka jeszcze rozczarowania nie mialam
UsuńJa chętnie sięgam po różne marki herbat, ale prawie zawsze to jest zwykła czarna herbata, nie lubię tych aromatyzowanych i owocowych. Ale ostatnio polubiłam też zieloną herbatę...
OdpowiedzUsuńOwocowe od czasu do czasu wipije. Ale na codzien to tylko czarna i zielona
UsuńDla mnie i czarna i zielnoa i biała -najlepiej kupowana w małej,ulubionej herbaciarni na Nowym Świecie - na wage :)))lub jeszcze bardziej ukochanym miejscu na ul Francuskiej- tam gdzie randkowałam z moim M.
OdpowiedzUsuńmusze się tam znowu wybrać
Post super- wyedukowałam się odrobinkę :)))
buziaki Kochana
Na wage to najlepsza zielona. Dzisiaj taka pilam w porze lunchu :)
UsuńAch Maryś, dobry Liptonek jest dobry na wszystko :))) Z sentymentem patrzę na to żółte pudełeczko, bo kiedy mieszkałam w Hiszpanii, to przez pewien czas była jedyna herbata na rynku, która herbatą jest, i do tego dostępna nie we wszystkich sklepach. Potem zjawił się jeszcze Twinings i Tetley. I w zasadzie to wszystko, co się da pić. Herbatę Hiszpanie pijają jako ziółko na boleści ;) więc wybór mizerny. Ściskam i bardzo mi się ten herbaciany odcinek podoba :)))))
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze Sylwio :)
UsuńLiptona uwielbiam i właśnie teraz przed komputerem zasiadłam z herbatką Lipton :)
OdpowiedzUsuńTo widze ze nie tylko ja ja lubie :)
Usuńpijemy i bardzo lubimy :-)
OdpowiedzUsuńMarysiu, ja zawsze jak muszę kupić herbatkę to jakimś cudem zawsze wybieram Liptona ;-). Buziaki ;-)
OdpowiedzUsuńI wcale sie nie dziwie Olu :)
UsuńJa to tylko herbatkowa jestem hihi :D
OdpowiedzUsuńA od jakiegoś pół roku pijam tylko liptona piramidki !
Stały sie moimi ulubionymi, chociaż sagę owocową też lubię :)
Nie pozostało nic jak tylko zaparzyć sobie pomaranczowa piramidkę :)
Buźka !
Własnie piję teraz taką piramidkę - zielono-pomaranczową:))
UsuńKanapa + książka + dobra herbatka - to jest to! Ja również uwielbiam herbatę, a w szczególności zieloną, którą piję już od wielu, wielu lat.
OdpowiedzUsuńLipton jak dla mnie jest nieco za mocna, ale smakują mi różne odmiany herbatek owocowych z tej właśnie firmy.
Dokładnie , idealny zestaw na zimowy wieczór:)
UsuńJak ja lubie takie zestawienie.Dobra herbatka na zimne dni:))
OdpowiedzUsuńNie piłam tego liptona, za to dilmah piję od dawna cytrynowa właśnie - przepyszna więc zapewne i lipton także;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
ja np.kawy nie piję ;) tylko herbatka :D uwielbiam Liptona cytrusowego (cytrynowy dla mnie trochę słaby) i piję kilka dziennie ;))
OdpowiedzUsuńNie pijam herbat z torebek. Slyszalam, ze jest wiele nieczystosci w takich herbatach. Zaparzam herbatke lisciasta (kupuje na wage) w imbryczku. Lepiej smakuje :)
OdpowiedzUsuń