Jakiś czas temu poprosiłam jedną z blogierek kosmetycznych o poradę w zakresie opinii kremów pod oczy. Kasia, to bardzo sympatyczna dziewczyna i z chęcią przygotowała wraz z inną blogierką post z recenzjami kosmetyków pod oczy, które same testowały. Jednym z lepszych kosmetyków w/w recenzji okazał się MAC Fast Response Eye Cream. O samej firmie chyba dużo mówić nie muszę, jest dość spopularyzowana i przewszechnie znana głównie z dobrej jakości kosmetyków. Idąc za rada postanowiłam kupić kosmetyk i sama go przetestować.
Subiektywnie o kremie...
Nie spodziewajcie się cudów, nie usunie zmarszczek czy cieni pod oczami, w końcu to nie botox!
Ja czekałam na cud, chciałam być piekna i młoda bez igieł czy skalpela ;))) Wcześniej nie potrzebowałam niczego idealnego, wklepywałam kremy Nivea lub L'oreal, ale przyszedł moment, że one przestały mnie zadawalać, skóra pod oczami była wciąż sucha i zmęczona.
Mac'a kupiłam ponad miesiąc temu, używam go dwa razy dziennie - rano i wieczorem. I tak jak wspomniałam chciałam cudu już od pierwszego z nim kontaktu. Oczywiście to bzdura, nikt nie zobaczy tak szybko rezultatu. Wklepywałam więc i czekałam na jakiś cudowny znak jego działania. Pierwszą moją myslą było, że źle wydałam pieniądze i nie jest wart swojej ceny, po kilku dniach / lub tygodniach, zrozumiałam, że jestem w błędzie....
Nie spodziewajcie się cudów, nie usunie zmarszczek czy cieni pod oczami, w końcu to nie botox!
Ja czekałam na cud, chciałam być piekna i młoda bez igieł czy skalpela ;))) Wcześniej nie potrzebowałam niczego idealnego, wklepywałam kremy Nivea lub L'oreal, ale przyszedł moment, że one przestały mnie zadawalać, skóra pod oczami była wciąż sucha i zmęczona.
Mac'a kupiłam ponad miesiąc temu, używam go dwa razy dziennie - rano i wieczorem. I tak jak wspomniałam chciałam cudu już od pierwszego z nim kontaktu. Oczywiście to bzdura, nikt nie zobaczy tak szybko rezultatu. Wklepywałam więc i czekałam na jakiś cudowny znak jego działania. Pierwszą moją myslą było, że źle wydałam pieniądze i nie jest wart swojej ceny, po kilku dniach / lub tygodniach, zrozumiałam, że jestem w błędzie....
Po pierwsze konsystencja ....
....dokładnie tak. Konsystencja tego kremu ma ogromne znaczenie. Pomimo, że ze wstawaniem z łóżka nie mam problemów, to jednak z totalnym dobudzeniem się już tak. Jeszcze w piżamie zasiadam przy śniadaniu nieraz coś podczytując i.... (uwaga, do tego zmierzam)... przecieram oczy. Robie to często i gęsto.
Krem sprawił, że skóra nie jest już sucha i szorstka (nawet przyjemnie się je przeciera), co jest jednoznaczne z tym, że jest dobrze i na długo nawilżona, a to już jest duży plus - przynajmniej dla mnie. Skóra wygląda świeżo!
Po drugie makijaż ....
Czy nadaje się pod makijaż? Czesto spotykałam się z recenzjami, że niekoniecznie. Myślę, że jest to uwarunkowe tym jaki makijaż i jaki kosmetyk stosujemy. Ja używam mineralnych pudrów i podkładów i z nimi ten krem sprawdza się świetnie. Zmarszczki mi nie znikną, cienie też nie, ale i tak jakoś wizualnie poprawiła mi się skóra i wygląda lepiej. Konkluzja zatem jest jasna - jeszcze go kupię :)
Czy nadaje się pod makijaż? Czesto spotykałam się z recenzjami, że niekoniecznie. Myślę, że jest to uwarunkowe tym jaki makijaż i jaki kosmetyk stosujemy. Ja używam mineralnych pudrów i podkładów i z nimi ten krem sprawdza się świetnie. Zmarszczki mi nie znikną, cienie też nie, ale i tak jakoś wizualnie poprawiła mi się skóra i wygląda lepiej. Konkluzja zatem jest jasna - jeszcze go kupię :)
To fajnie, że się u Ciebie sprawdził, ja go nie miałam, a na noc stosuję olejki ;)
OdpowiedzUsuńJakie olejki ??? :)
UsuńMusiałbym spróbować, bo akurat mój krem pod oczy się kończy :) Lubię zmieniać kosmetyki ... nie przyzwyczajam moje skóry do jednego.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja co jakis czas niektore tez zmieniam. Polecam wyprobowac
Usuńooooo na moje oczy to by się przydało cokolwiek, bo są zmęczone i szczerze powiedziawszy czy z kremem czy bez jest tak samo....
OdpowiedzUsuńna zmęczone oczy to rumianek się (w moim przypadku) sprawdza. Jak sobie przypomnę w weekend to siedzę z zaparzonym zielskiem na oczach :) i ZIELONY OGÓREK!!! okroje plasterki i całą twarz smaruje plastrami! RE WE LA CJA!!! I do tego dużo taniej.
Chociaż Mac'a lubię i polecam - szczególnie jeśli chodzi o pigmenty zamiast cieni do powiek :)
O prosze. Sprobuje z tym ogorkiem ;)))
Usuńoooo a nie poprosiłabyś tych koleżanek by coś o przetłuszczających się włosach napisały?? albo może gdzieś widziałaś taki pościk??
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Napisz u niej na blogu w komentarzu. Napewno odpisze.
UsuńWitam po przerwie :)) zapraszam na relacjiez Barcelony:)))
OdpowiedzUsuńMarysiu miłas racje - zakochałam sięw tym mieście i nie zawiodłam na niczym :))
a krem wydaje się fajny i skuteczny choc wiadomo to zawsze jest kwestia indywidualna:)) ale moze i ja się skusze:))))
buziaczki:)))
Ciesze sie, ze wrocilas bo Barcelone uwielbiam i z checia zobacze zdjecia jak mi tylko bol karku przestanie dokuczac;)
UsuńJa wiecznie zapominam o kremie pod oczy.... efekt tego taki, że pomimo, że w tubce jeszcze sporo, to minął termin od daty otwarcia ;/ i czas poszukać nowego. Przyjrzę się temu, o którym napisałaś. Tyle już miałam nietrafionych kosmetyków, że takie recenzje są dla mnie cenne :)
OdpowiedzUsuńbuziaki Marysiu!
Dla mnie byly rowniez. Mac przynosi mi ulge, nie jest czarodziejskim kremem ale lepszy od wszystkich innych niewypalow ktore mialam. Buziaczki
UsuńChyba nie ma czarodziejskich kremów :) a jak przynosi ulgę to ogromny plus, bo mnie większość "ocznych" kremów uczula. Jak sobie przypomnę (i jak mi się chce) to łażę po domu ze śmietaną z natką pod oczami i wyglądam jak żywcem wyjęta z filmu o dzikich :) dobry krem ważna sprawa :)
UsuńBuziak!
No własnie, z tymi domowymi recepturami tak bywa, że się o nich zapomina, nie chce się itd....to nic, ze mogą się okazać najlepsze, ludzkość zawsze idzie na łatwiznę ;))) Buziole
UsuńCzytałam, że on fajnie nawilża.
OdpowiedzUsuńTo mu trzeba przyznać, bardzo dobrze nawilża :)))
Usuńja jeszcze nie stosuję kosmetyków pod oczy, a może powinnam :) chyba z lenistwa korzystam tylko z jednego, zwykłego kremu nawilżającego :) ale taka recenzja na pewno przyda się na przyszłość :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kiedyś też tak robiłam, teraz już potrzebuje dorażnego środka ;)))
UsuńIleż to kremów pod oczy testowałam... Gęste, rzadkie, w kulce, w tubce... Póki co w miarę zadowolona byłam z żelu genefique Lancome i naszego polskiego świetlika. Tego drugiego od lat nie miałam okazji używać, a pierwszy na bieżąco jak dostanę w zestawie - obecnie w postaci serum do całej twarzy bo pod oczy też się sprawdza. Jako jeden z niewielu nie podrażnia mnie (pieczenie i łzawienie, a w końcowym efekcie stany zapalne), nie roluje się i bardzo szybko wchłania jednocześnie lekko naciągając skórę. Do nawilżenia polecam eucerin hyaluronowy również do całej twarzy.
OdpowiedzUsuńTo już ten wiek ;)
Dzieki Karo, może kiedyś wypróbuje też tego Lancome ;)
UsuńBardzo się cieszę, że post się przydał i z kremu jesteś zadowolona :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki Cleo :-*