Ten delikatny haftowany świąteczny obrusik otrzymałam kiedyś w prezencie od Mamy.
Było to kilka lat temu i od tamtej pory nie było jeszcze Wielkanocy abym go nie użyła , szczególnie na Wielkanocne pierwsze śniadanie.
Każdy detal na tym obrusiku jest tak precyzyjnie wykonany, że aż miło mi na niego patrzec, nie potrzebuje stawiać wiele światecznych dekoracji na stole, ponieważ on sam w sobie jest już bardzo dekoracyjny.
Zostawiam Was z kilkoma jego fragmentami i uciekam malować pisanki :)))
Udanego dnia !
Marysiu perfekcja detalu to się widzi:)) śliczny:))))))) trzymam kciuki za pisanki:)0ale na pewnoz pod Twej ręki wyjdą same cuda:) Wsołych, ciepłych i rodzinnych świąt Kochana:))) buziaki
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie Madziu :))
UsuńWszystkiego dobrego dla Ciebie Marysiu ;-)...a obrusik dopracowany w każdym calu ;-)...
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie Olu :))
UsuńWesołe króliki mowią same za siebie i już nic im nie trzeba dodawać, no chyba że te pisanki co malujesz ;)
OdpowiedzUsuńMuszę tylko pomysł na te jajka znaleźć :)
UsuńPiękny obrusik! Co do bloga: bardzo podoba mi się design i styl w jakim go prowadzisz! Rób dalej to co kochasz! Klikam obserwuj, będę częściej zaglądał! :) Zapraszam także na mojego bloga: http://www.slavko-p.blogspot.com/ Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuje i zawsze zapraszam :)
UsuńJest prześliczny. Kochan trzymam kciuki za pisanki...
OdpowiedzUsuńZmykam do kuchni...
Wesołych i pełnych słońca Świat!
ściskam i buziaczki ślę
Pisanki już pomalowane :)))
UsuńWesołych i dla Ciebie Natalio.
Sciskam :))
Masz rację, obrusik jest prześliczny!!! Ja również mam taki, który gości u mnie od wielu już lat i nie ma Świąt, abym go nie użyła. Myślę, że w tym roku nie będzie inaczej. Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego malowania pisanek:)))
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie, pisanki pomalowane , całkiem ciekawie ;))
UsuńPiękny i nostalgiczny:-) Może znajdziesz w nim inspiracje na jajeczka??? Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńInspiracje na jejeczka przyszły same w trakcie :))
UsuńBuziaki
Wow,,jaki superowy,weosły,a i pracochłonny bardzo !!!Podziwiam! Ciekawa jestem Twoich pisanek,,,,:)))
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńBardzo pozytywny obrusik- a jak od mamy to i bardzo cenny:))) ja bym na nim stawiala glownie biale dodatku:))) wesolych swiat Marysiu:)))
OdpowiedzUsuńTak też bedzie. Biało, bo on sam w sobie już ma dużo kolorków
UsuńPrezenty od tak bliskich osób zawsze są cenne, a Twoja mama wykonała sporo dobrej roboty na tym świątecznym obrusie...Wiele spokoju i miłości w ten świąteczny czas życzę Marysiu.... Wesołych Świąt...
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie Ewuś. Moja Mama jest wspaniała, kiedyś nie doceniałam takich rzeczy dzisiaj spogladam na nie przez zupełnie inny pryzmant.
UsuńBardzo wesoły, ja też mam taki z zajączkami ale od Babci :))) Buziaczki i równiez jestem bardzo ciekawa pisanek :)
OdpowiedzUsuńDziekuje, pozdrawiam cieplutko:))
UsuńŚwietny jest! Wiosenny i wesoły!
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi obrus, który miałam, kiedy byłam dzieckiem - z wesołymi zwierzakami. Uwielbiałam je liczyć, wymyślać im przygody. ;-)
Dziecięca wyobraźnia nie zna granic :))
UsuńAch te nasze mamy i ich obrusiki :D Moja też najchętniej obdarowałaby mnie nimi na każdą okazję ;)
OdpowiedzUsuńTen Twój wiadomo, że jest mega uroczy.
Pozdrawiam gorąco i życzę Wesołych Świąt :)
Dziekuje serdecznie i wzajemnie :))
UsuńSłodki obrusik!!
OdpowiedzUsuńWesołych i Spokojnych Świąt Marysiu!
Pozdrawiam ciepło
Dziekuje Kochana, dla Ciebie również :))
UsuńJest fantastyczny;)
OdpowiedzUsuńPamiętam u mojej babci, zawsze obrusy były bardzo kolorowe, podobne do Twojego ;)
Wesołych Świąt!
Dziekuje Olu, Wesołych i dla Ciebie oraz Twoich bliskich
UsuńDla Ciebie równiez Martuś:)
OdpowiedzUsuńCudny ten obrus! Jak wesoły! :))) Nie ma rady i uśmiechnąć się trzeba :)))) i takich Świąt Marysiu i tutaj też Ci życzę: uśmiechniętych, radosnych i pełnych dobrej energii dla Ciebie i T.! :)))) buziaki :****
OdpowiedzUsuńZ takim obrusem święta będą na 100% optymistyczne!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego. Viola.