Pianino jest bardzo popularnym instrumentem strunowym, gabarytowo mniejsze od fortepianu.
Popularność zdobyło w drugiej połowie XIX wieku, gdy w mieszczańskich domach zaczęło ono wypierać fortepian z powodu niższej ceny i mniejszych rozmiarów. W Polsce pianina były produkowane dopiero po wojnie. Dziś nie widujemy ich już tak często w mieszkaniach. Ich zainteresowanie znacznie zmalało, a lekcje na pianinie kosztują nie małe pieniadzę. Czy jednak warto? Uważam, że tak, pomimo, że sama nigdy nie grałam na pianinie i za najwspanialszy instrument muzyczny uważam saksofon, co wynika z mojej miłości do jazzu i on zawsze bedzie grał dla mnie pierwsze skrzypce, a dopiero potem same skrzypce ;)) Paninio więc, a raczej wydobywajaca się z niego muzyka, jest u mnie w honorowej trójce na miejscu trzecim.
pinterest.com |
Pewnie, gdybym miała taki piekny grający "mebel" w mieszkaniu, moja mobilizacja do nauki grania na nim, z pewnością by wzrosła;) Przejdźmy jednak do jego roli w wnętrzu, która może być równie interesujaca.
pinterest.com |
Nie da się ukryć, że pianino jest nie tylko instrumentem ale i meblem, który może na wiele sposobów posłużyć nam jako półka czy stolik. Widziałam nawet jedną transformację na sekretarzyk :) Mozna je również udekorować na wiele sposóbów, lub pomalować. Wszystko tak aby wpasowało się w ogólny styl mieszkania. Ja jednak chyba lubie jego oryginalną formę.
pinterest.com |
pinterest.com |
Dzieki tym kilku pomysłom, można łatwo włączyć fortepian do wystroju Twojego domu. Pokój z fortepianem wymaga jednak dobrze przemyślanego układ projektu nie tylko po to aby mógł dobrze wyglądać, ale również po to aby mógł dobrze brzmieć.
pinterest.com |
niektóre pianina jak dzieła sztuki zdobią wnętrza...
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu Marysiu.
Dziekuje Kochana, Tobie również :))
UsuńJeśli ktoś lubi i potrafi grać to fajnie zaaranżowany kącik muzyczny to fajna sprawa :-) nie tylko dla samego grającego ale i dla otoczenia :-)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu :-)
Dokładnie :)))
UsuńTobie również - przede wszystki słonecznego, bo i jakoś humor od raz lepszy się robi :))
podziwiam tych co grają :-)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńWitam,dopiero poczytuje od niedawna,gratuluje ciekawych wpisow,mam pytanie troche nie na temat,chcialabym postawic w lazience pieniek jako polke i nie wiem jak do tego sie zabrać,co musze z nim zrobic technicznie nie chce zeby mial kolka,ale jak bedzie stal przy splywie wody bedzie sie moczyl,nie wiem czym go pokryć,czytalam wpisy w tym temacie dlatego pytam i dziekuje za odp.a co do pianina to świetny mebel,ja kiedyś musialam sprzedać i caly czas mysle o zakupie nowego,bo jak sie umie grac to brakuje bardzo pozdr.kasia
OdpowiedzUsuńWitaj Kasiu, postaram się znaleźć dla Ciebie jakieś rozwiązania i opublikuje je na blogu, wiec czekaj cierpliwie.
UsuńDziekuje za ciepłe słowa i zyczę Ci udanego weekendu
Pianino piękna sprawa. Dobrze by było umieć je jeszcze wykorzystać:))))
OdpowiedzUsuńPosiadać, miec na nie miejsce i potrafić na nim grac - to się nazywa idealnosc w takim przypadku :))
UsuńPiękne wnętrza,pianino zdecydowanie dodało im klasy :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak mysle :))
Usuńzgadzam się, że pianino to świetny i bardzo wdzięczny element wystroju wnętrz :) zawsze chciałam grać na pianinie i żałuję, że nie zaczęłam nauki od najmłodszych lat :) jeej te wszystkie wnętrza są przepiękne....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Ja nigdy nie miałm na to szansy, teraz pewnie mogłabym się zastanowić, ale lekcje na pianinie podobno kosztują też sporo ;)))
UsuńW rodzinie mojego Męża stoi pianino, ale niestety nikt z niego nie korzysta. Chodziła nam po głowie myśl, aby przywieźć go do nas, ale niestety nie mamy już miejsca ;) Jestem bowiem zdania, że jak na samą dekorację to zbyt wielki instrument, więc w grę wchodzi tylko używany kącik muzyczny... Ale zgodzę się z Tobą, że nadaje wnęrzu elegancji i łatwo się komponuje z pozostałymi meblami.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Marysiu!
Szkoda tego pianina, ale i tak pewnie oko cieszy:)
UsuńDziekuje i wzajemnie Moniko :))
Pięknie wygląda i robi wrażenie :))
OdpowiedzUsuń...... ale koniecznie musialoby być wykorzystywane również muzycznie...bo mieć je tak tylko jako mebel to trochę bez sensu.....
W naszym skromnym,, kąciku muzycznym,, króluje gitarka Fender Stratocaster..... na której pogrywa mój Małż. - saksofon też wchodził w grę ale biorąc pod uwagę umiejętności wygrała gitarka....:))
Miłego popołudnia......
To zazdroszczę, ja nie jestem zupełnie muzyczna niestety, a żałuje bardzo :)))
UsuńZa to słuchać dobrej klasyki lubie bardzo.
Ja mam to szczęście, że pianino stoi u mnie w domu,niestety nie gram na nim,ale robi to czasami mój syn...też zawsze marzyłam, żeby umieć grać na czymś takim, jakieś proste melodie z niego wydobywam, ale to jak gra mój syn to wyższa szkoła jazdy:))
OdpowiedzUsuńSuper, mozesz obcować z dobrą muzyką na codzień :))))
UsuńUwielbiam muzykę na żywo, zawsze "zazdrościłam" koleżankom talentu. Pianino w salonie prezentuje się pięknie. Niestety, nawet mój kot wyje gdy śpiewam, więc co by to było gdybym zagrała na jakimś instrumencie:-) Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńHahah....kot się pewnie nie zna na muzyce i tyle ;))))
UsuńDziekuje Gosiu, buziaki i miłego wieczoru zycze.
Pianino ma w sobie klasę, nadaje wnętrzom klimatu.
OdpowiedzUsuńW moim małym mieszkaniu na pianino miejsca nie ma, ale za to innych, mniejszych instrumentów pod dostatkiem.
Tak myslałam, że jakiś instrument musi się u Ciebie znaleźć :)))
UsuńArtystyczna z Ciebie dusza Kasiu:))
Zazdroszczę tym co umieją grać! Mnie pociąga bardziej gitara :) we wnętrzach prezentuje się cudownie w różnych odsłonach :)
OdpowiedzUsuńRacja, o gitarze we wnętrzach tez już pisałam :))) Buziaki
UsuńMarysiu witaj!!!!! Ponad tydzien mnie nie było w wirtualnym świecie i nie wiem, czy uda mi się nadrobić zaległości, tyle się wydarzyło, tyle postów u Ciebie :) i ja saksofon uwielbiam, i jazz takowoż! Próbowałam nawet kiedyś grac na saksofonie, nie jest to taka łatwa sprawa, trzeba mieć niezły dmuch :) Co do fortepianu i pianina - lubię, nadają wyjątkowy klimat wnętrzom, ale muszą to być w miare duże wnętrza, chociaż z w przypadku pianina niekoniecznie. Na pianinie tez uczyłam się grać, podobnie jak na flecie i gitarze. Mam silnie muzyczną rodzinę od strony Mamy, więc nie było wyjścia. Jednak okazałam się najmniej uzdolniona i co by się nie nabawić kompleksów, pozostawiłam arenę muzyczną najbliższym, sama zaszywając się w bibliotece, gdzie obowiązkowa była cisza :) Marysiu buziaki gorące śle, tym mocniejsze, że od ponad tygodnia nie posyłałam :) :********************************************************************************************************
OdpowiedzUsuńCiesze się, że wszystko w porzadku u Ciebie Madziu, bo gdy tak znikasz na dłuższą chwilę, to zaczynam tęsknić ;)))
UsuńW końcu miło jest się z Tobą napić wirualnej kawy;)))
Zazdroszczę muzykalnej rodziny, u mnie nikt muzykalny nie jest, co nie oznacza przecież , że muzyka jest mi obca ;))) Odpoczywaj, przyjemnego dnia Ci życzę Madziu
I ja się za Tobą stęskniłam Marysiu! Muszę poodrabiać zaległości, w tym tygodniu jeszcze ciężko będzie, ale po 6 maja powinnam już trochę odsapnąć :) buźka!
UsuńPianino jest bardzo fajnym elementem wystroju wnętrz, mnie najbardziej podoba się w oryginale, nie przemalowywane...a jeszcze jak ktoś umie grać, SUPER!!! Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńMi również, nie odważyłabym się jego przemalować. Jest piekne samo w sobie :))
UsuńUwielbiam takie aranżacje! Tylko tak sobie myślę,że taki wystrój powinien znaleźć się w domach o tradycjach muzycznych, aby muzyka umilała domownikom każdy dzień :)
OdpowiedzUsuńNie koniecznie. Ja muzykiem nie jestem, ale pianino w domu mogłabym miec, zawsze przyciąga mój wzrok :)))
UsuńJa też mogłabym mieć, ale jakby jeszcze ktoś przygrywał np. wieczorami to byłoby wspaniale :)
UsuńMoje pianino jest dla mnie wręcz święta - kocham je za dźwięki, które wydaje, za wygląda, za wiek i duszę, którą posiada :-)
OdpowiedzUsuńw dzieciństwie grałam. miałam piękny instrument, wysoki, stary, rzeźbiony... Musieliśmy go sprzedać, gdy rodzice zmieniali mieszkanie na mniejsze. Teraz jak oglądam Twoje inspiracje, to kręci mi się w oku łezka, bo dzisiaj miałabym dla niego miejsce w swoim mieszkaniu...
OdpowiedzUsuńB.
Wspaniałe elektyczne przestrzenie. Duże, pięknie naświetlone. Nie wiem czy to słuszne, ale mam takie nieodparte wrażenie, iż akcenty muzyczne-instrumenty powinny stać w domu, który ma coś wspólnego z nimi (?). Ktoś gra lub grał,jest to pamiątka rodzinna. Pozdrawiam serdecznie Paula
OdpowiedzUsuńAle masz pięknego bloga! Bardzo ładnie to wszystko wygląda :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda, jednak lepiej na instrumencie grać niż tworzyć z niego dekorację :P I przecież to nie musi być pianino, sklep muzyczny online oferuje także inne klawiszowe instrumenty
OdpowiedzUsuń