Jestem ciekawa, czy jeszcze pamiętacie post w którym wspominałam o przywiezionych muszelkach znad Morza Północnego, podczas naszego jednego niedzielnego pobytu.
Muszelek nazbieraliśmy całkiem sporo, umyłam je, ususzyłam i szukałam na nie dobrego pomysłu. Tak przeczekały jakiś czas w pudełku, aż w końcu znalazłam dla nie jakieś rozwiązanie. Mianowicie posłużyły mi jako dekoracja szklanego wazonika ze świeczką.
Całość wygląda tak - skromnie, ale efektownie :))
Świetny pomysł z muszelkami okalającymi świece, wygląda bardzo ładnie i tak naturalnie :)
OdpowiedzUsuńSwieca powędrowała na balkon i pieknie mi tam pasuje :))
Usuńfajny pomysł, oryginalny :>
OdpowiedzUsuńLubię takie dekoracje marynistyczne kojarzą mi się ze swobodą, radością i wakacjami , pełnym luzem , ach kiedy będzie lato i wodne szaleństwa !!!!!!
OdpowiedzUsuńLato już za rogiem - na szczescie :))
UsuńTaak, piękne! Uwielbiam takie muszelki w szklanym pojemniku a latem to już w ogóle, aż czuję morze i słyszę szum fal ;) Milego weekendu!
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana. Te muszelki trochę przypominają mi o moich nadmorskich korzeniach ;)))
UsuńDobrego weekendu :))
... a ja zawsze się zastanawiam co zrobić z tymi muszelkami. ;)
OdpowiedzUsuńTo już masz pewien pomysł :)
UsuńPięknie!!!! Uwielbiam takie morskie klimaty :) Ja z kolei zbieram kamienie nad morzem i też potem się zastanawiam co nimi.... póki co, układam w donicach z kwiatami :) Zresztą kamienie zabieram z kazdego fajnego miejsca, gdzie jestem, więc niedługo chyba będę mogła otworzyć mały, prywatny kamieniołom :)))) Buziaki posyłam Marysiu i Dobrego dnia życzę Wam :*****
OdpowiedzUsuńMi T. zawsze kamienie z alpejskich gór przywozi ;))) Jeden był tak duży, że posłużył nam nawet jako zastawkę do książek ;))
UsuńUdanego weekendu Kochana
Cudne cudne!!!! Oj przydały by mi się takie muszelki ;p Mam tylko kilka a przecież w stylu marynistycznym nie obejdzie się bez tego gadżetu :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
No własnie kochana, to przecież coś dla Ciebie :))
Usuń...i powiało morską bryzą i wakacjami :)))) uwielbiam muszelki i mam ich trochę :) fajny pomysł z tymi świeczkami...
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Marysiu :))
Zostało mi jeszcze kilka, trzymam na razie w pudełku i czekam aż mi znowu jakiś pomysł do głowy przyjdzie.
UsuńBuziaki
Bardzo fajny pomysł. Ja podobnie wykorzystalam piasek przywieziony z Helu. Ladnie to wyglada i jest pamiątka :)
OdpowiedzUsuńZ piaskiem nie pomyslałam nawet, a przecież również fajnie można go wykorzystac.
UsuńHi Dear,
OdpowiedzUsuńvery lovely and very summer feeling!!!
Have sunny days
Elisabeth
Thank you very muh Elisabeth
UsuńMoja mama jeździ po świecie i zbiera kamyczki, muszelki... wszystko :)
OdpowiedzUsuńMuszę jej to podesłać, by zamiast zbierać kurz i leżeć miseczce-mogą być jeszcze ładniejszym motywem dekoracyjnym ;P uwielbiam twoje DIY :D buziaki kochana ;)
Polecam :))
UsuńMuszelki,mozna z nimi zaszalec. Fajny pomysł,pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńDziekuje, buziaki :*
UsuńMarysiu mam to samo z muszelkami, ze nie wiem co zrobić! :> Super wylądają u Ciebie i wcale nie tak skromnie :)
OdpowiedzUsuńTo teraz już wiesz kochana na co mogą się przydać :)))
UsuńZapachniało wakacjami.... Świetnie wyglądają!!!
OdpowiedzUsuńBuziaczki Marysiu i udanej reszty weekendu
Dziekuje serdecznie Natalio, Tobie również :)))
Usuńbardzo fajnie :) moje muszelki trzymam w dużym kieliszku, od dwóch lat ;) ale szukam właśnie na nie jakiegoś innego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńCzas je wykorzystać :)))
UsuńŚwietne DIY! I już pomyślałam o wakacjach i urlopie...i się rozmarzyłam :)
OdpowiedzUsuńTo super, bo warto już oddać się takim marzeniom ;;)))
Usuńfajne te muszelki :-)
OdpowiedzUsuńDzieki Martus ;))))
UsuńDekoracja prześliczna, niby bardzo prosta, ale niezwykle efektowna i o to chodzi, o fajny pomysł:)))
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Marysiu:)))
Dziekuje Agatko, Tobie również :))
Usuńbaaaaaaaaaaaardzo fajnie to wygląda !!!!!
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana :))) Buziaczki dla Ciebie :*
UsuńMarysiu rewelacyjnieje wykorzystałaś!!!!Bardzo mi się podoba!!!
OdpowiedzUsuńbuziaczki;*
Dziekuje Martuś :))
UsuńMuszelki są piękne, ale nie jestem przekonana do używania ich w dekoracji.
OdpowiedzUsuńProste, czy skromne rozwiązania bywają najpiękniejsze. Ja wyznaję zasadę, że im mniej tym lepiej.
OdpowiedzUsuńPatrzysz na taką dekorację i wspomnienia powracają:-).
OdpowiedzUsuń