Oj dzieje się ostatnio u nas, dużo się dzieje, a zaczeło się niewinnie od zmiany kanapy do salonu, jak Wam już wcześniej wspominałam - dla porównania jak wyglądało to wcześniej. Gdy w koncu dotarła do nas zamówiona wcześniej szara rogówka, którą w zasadzie kupiliśmy spontanicznie w sklepie meblarskim ( założenia były, że na zmianę zdecydujemy się dopiero na jesień), ale tak to czasem bywa, jak się wchodzi tylko popatrzeć ;)))
Nie odbiegając jednak od tematu, w związku z pojawieniem się rogówki, musieliśmy również powymieniać i kupić kilka innych rzeczy w mieszkaniu, których zupełnie nie planowaliśmy, łącznie z salonowym leżakiem, którego nie mogłam wybić z głowy T. ale czasem i ja muszę pójść na ustępstwa ;) o tym jednak innym razem..
Nasz stolik kawowy okazał się być za duży, a właściwie za długi, więc musieliśmy kupić nowy. Ten na kółkach był najlepszą i najbardziej funkcjonalną opcją z czym byliśmy zgodni. Pojawił się również problem z kącikiem jadalnym, który wygladał tak, a którego stół był za duży, by proporcjonalnie mogła zmieścić się kanapa. Z tego faktu jedak się ucieszyłam, bo i tak planowałam inne rozwiązanie, więc wyszło na moje ;))) Na koniec musieliśmy wymienić krzesła, bo te czerwone, już nie pasowały. Uwierzycie, że te wszystkie zakupy zrobiliśmy w jednym dniu? Ależ się najeździliśmy, za to decyzje były takie "po męsku" bez kobiecego marudzenia i rozglądania się. Moze dlatego, że mi odpowiadały ;))
Nie wszystko jest jeszcze tak jakbym chciała, ale to już sprawa typowo kosmetyczna, brakuje mi jeszcze naszej własnej indywidualności, wiec pomalutku pozmieniam to i owo, aby uzyskać to co chce, czeka nas w końcu jeszcze malowanie, tak więc i zdjęcia pokazuje Wam jeszcze takie na świeżo i na szybko, za co przepraszam, ale nie mogłam się doczekać aby Wam pokazać :) Zdradzę tylko, że po prawej stronie w tym brązie, to leżanka T. ;) Ach, co ja z tym brązem pocznę! Szukam już pokrowca, ale tu sprawa bedzie niezwykle trudna.
Możecie na tych zdjęciach zobaczyć nieco naszej kuchni, którą dwa tygodnie temu malowaliśmy, ale konieczne bedzie położenie jeszcze jednej warstwy farby, ze względu na remont jaki ta ściana przeszła po przecieku. Po prawej stronie jest kawałek czarnej ściany - kredowej :) Ależ się z niej cieszę:) Szary z kuchennej ściany, który ja nazywałam - błękitnym, został pokryty głębokim szarym. Ale kuchnię jeszcze osobno Wam kiedyś pokaże, gdy już wszystko skończę.
Marysiu wyszło super. Czytam i czuję Twoje podekscytowanie nowymi meblami i zmianami w mieszkanku. Tak trzymać Kochana... masz teraz mnóstwo powodów do radości ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tak samo się czułaś gdy dostałaś szafki do chatki :)))
UsuńMiłego dnia również dla Ciebie Olu.
Oj tak...dokładnie tak samo ;-)
UsuńTak też myślę;)
UsuńAj tak to z tymi facetami, moj P. Uparl sie ze fotele mają byc, nie pasują do mojego stylu, cos innego bym wymyśliła, ale cóż na razie mu daruję. Za to stolik wyniosę i z palet będzie :) też protestował. Kanapa Twoja jest super, fajny kącik na komputer i w tle na prawdę ciekawa kuchnia. I te drewno na ścianie piękne oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana. Niestety tak to z nimi bywa, choć mój i tak dużo wytrzymuje, dlatego podarowałam mu jego wybryk, widziąc jak się cieszy, tylko teraz problem się pojawił, którego on nie widzi, tylko ja ;)))
UsuńU mnie również gdzieś na horyzoncie widać zmiany, natomiast w przeciwieństwie do Ciebie ja powoli zaczynam się rozglądać za inspiracjami, więc do realizacji pewnie jeszcze długa droga, ale najważniejsza jest decyzja o zmianach :))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Życzę :)
My czekalismy na to długo, aczkolwiek i tak wyszło szybciej niż nasze ustalone z góry zamiary. Teraz potrzebuje to miejsce nieco zmodyfikować nadając mu charakteru ;))) ale wszystko w swoim czasie. Przyznam, ze sofa jest mega-wygodna!!! :))
UsuńSuper! Powodzenia w dalszej drodze do doskonałości;). Bardzo mi się podoba, że zdjęcia są Twoje. Bardzo to doceniam. A taka leżanka to nawet w brązie przejdzie ;). Buziaki! Kasia.
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie Kasiu :* Dobrego dnia życze.
UsuńŚwietna jest ta ściana za kanapą.
OdpowiedzUsuńTurkusowe dodatki pięknie się wpasowały :)
Dziekuje :)
UsuńChciałabym i ja być tak zdecydowana hehe ;-) Ale zmiany na plus, duuży plus :-) Podoba mi się :-)
OdpowiedzUsuńUściski Marysiu :-)
Dziekuje Kochana, a zdecydowanie czasem samo przychodzi ;))
UsuńŚwietna metamorfoza, wszystko razem komponuje się idealnie :-) a na leżankę myślę, że wystarczy jakiś piękny kocyk lub pokrowiec i będzie ok :-) pozdrawiam i miłego dnia życzę:-)
OdpowiedzUsuńRozmyślam również nad innym kompromisem ;))
Usuńszara kanapa i mnie się marzy wiesz ???? zmiany bardzo korzystne zwłaszcza z tym stołem ...........p.s. chociaż ta czerwona kanapa też mi się podoba bardzo :)))))...i ta lampa przy niej ...razem wyglądały ekstra !!! no słowem było pięknie a jest jeszcze piękniej :)miłego dzionka
OdpowiedzUsuńTrochę mi szkoda tej czerwonej sofy, muszę to przyznać. Bardzo ją lubilismy, ale musieliśmy postawić na funkcjonalność i praktyczność zarazem. W małym mieszkaniu niestety powstają takie dylematy. A żeby bylo śmiesznie, czerwona kanapa trafiła do sąsiadów ;)) Wystawilismy ją, wiec każdy kto chciał mógł ją zabrać i zabrali ;))
UsuńMeble są super:) Jednak dla mnie jeden wazonik i telefon nie może być uznane jako dekoracja stołu. Brakuje bieżnika albo czegoś. Jeden wazonik to zdecydowanie za mało. Szara rogówka jest piękna:) Poduszki idealnie pasują, ale nad stołem powinnaś popracować:):) Na pewno coś ładnego wymyślisz:):)
OdpowiedzUsuńNapisałam, że zdjecia są na świeżo, tu nie ma żadnych dekoracji. Obecnie na stole nie ma nic i generalnie nic nie jest na nim potrzebne.
UsuńJednak wazonik i poduszki są więc są dekoracje:)
UsuńChciałam wyrazić swoją opinię, ale chyba nie mogę...
Pozdrawiam
Możesz, jak najbardziej, ale warto także czytać co napisałam ;)))
UsuńBoska metamorfoza-jest świeżo, lekko i bardzo przyjemnie:-) Turkusowe dodatki idealnie pasuja do szarości i bieli....bajka:-) buziaki
OdpowiedzUsuńDziekuje :) Miłego dnia życze.
UsuńCudnie kochana:) ja tez mam w duzym turkusowe dodatki;) a najwiekszym "dodatkiem" sa sciany, hihi:) pieknie, marze o szarej kanapie, rozgladamy sie wlasnie:))
OdpowiedzUsuńDziekuje, pokaz mi tą Twoją ścianę ;))
UsuńA na instagramie byla i na blogu tez :))) buziaki!
UsuńAch, no tak....już wiem jaka :))))
Usuńbardzo lubię turkus :-)
OdpowiedzUsuńJa rownież
Usuńmuszę przyznać, że Wasze mieszkanie jest bardzo funkcjonale i po prostu piękne! :)
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie kochana :)) Jest mi bardzo miło
UsuńAle bije energią i optymizmem! turkus świetnie się sprawdza w połączeniu z szarością i bielą, pięknie Marysiu! idealne zestawienie!;***
OdpowiedzUsuńDziekuje Martuś, dobrego dnia życzę.
UsuńJa bardzo lubiłam Twoją sofę :)))) Ale wyszło pięknie :) ile macie teraz miejsca do wypoczywania! :) i ten turkus boski! Nic tylko relaksować się - pięknie! buziaki ślę :*****
OdpowiedzUsuńSeanse filmowe mamy teraz codziennie ;))) Buziaki
UsuńBardzo korzystne zmiany, narożnikowa szarość super. Buziak.
OdpowiedzUsuńDziękuje :)))
UsuńMarysiu narożnik jest świetny! Uwielbiam takie kolory. Ja również chciałabym ścianę kredową w kuchni, ale mąż nie chce się zgodzić...muszę nad nim popracować ;)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie musiałam naciskać, zgoda była od razu ;)))
UsuńSuper narożnik!!! Często takie spontaniczne zakupy okazują się strzałem w 10 :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
W naszym przypadku zawsze się to sprawdza ;)))
UsuńNawet nie wiesz jak ja lubię te Twoje prywatne zdjęcia mieszkanka:-). Świetnie wszystko wygląda. I wiem jak się z tych zmian cieszysz. Ja cieszę się z każdej zmiany i każdego zakupu do domu. Z niecierpliwością czekam na fotki z kuchni.
OdpowiedzUsuńMasz racje, każda zmiana cieszy, my kobiety pewnie już tak mamy , bo przecież zmieniać lubimy ;))
UsuńWyszło naprawdę interesująco :) I tapeta świetna! Zastanawiam się nad taką ścianą z desek, albo przynajmniej na jej fragmencie... Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńPolecam Olu. Ta tapeta zawsze budzi największe zainteresowanie :))
UsuńAleż ja uwielbiam zmiany;] Boska kanapa, kolor piękny.
OdpowiedzUsuńDziekuje Dorotko :)
UsuńCleo, moje uznanie za tak niesamowite urządzenie mieszkania :-) Bardzo jestem ciekawa, jaki będzie efekt końcowy :-) Jestem pod wrażeniem :-)
OdpowiedzUsuńSwoja drogą, nie myślałaś żeby uszyć pokrowiec na leżankę? :-)
A co do turkusowych dodatków - ten kolor na stałe mi się już z Tobą kojarzy :-)
Buziaki :-)
Ta leżanka jest taka niewymiarowa, że moze być z tym problem, poza tym przeczekam...z czasem nowe pomysły się rodzą :)
UsuńJestem pod wrazeniem, slicznie!!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuje Edytko :)
UsuńPrzecudna kanapa!!!! Bardzo mi się podoba! W ogóle u Was ślicznie i elegancko!!!! Dzieję się dużo i dobrze!!!!
OdpowiedzUsuńBosko jest!!!!
Marysiu, buziaki ślę
Dziekuje Natalio, dobrego dnia życzę:)
UsuńZmiany na dobre!!! bardzo mi się podobają nowe krzesła i kanapa; turkusowe dodatki bardzo fajne :) pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńDzięki Olka :))
UsuńU siebie Marysiu mam bardzo podobny szary narożnik, niedługo będę musiała go pokazać na swoim blogu :) Kuchnia już prezentuje się fajnie z tego co dostrzegłam na zdjęciu :) Pozdrawiam ciepło:))
OdpowiedzUsuńKoniecznie pokaż :))
UsuńKochana piękna kanapa!!!Napatrzeć się nie mogę. Już nawet mojemu M pokazałam. Nas czeka teraz odbiór kuchni ,a potem szukani mebli.
OdpowiedzUsuńściskam Cię już nie znad Bałtyku.
To wszystko to co najlepsze dopiero przed Wami :)))
UsuńJak Ci zazdroszczę, że znowu jesteś nad naszym kochanym polskim morzem :))
Całkiem przyjemnie te turkusowe dodatki, super się skomponowały z resztą wystroju :) Kanapa bardzo fajna, też mi się taka marzy! A kredowe ściany w kuchni... Bomba :D
OdpowiedzUsuńDziękuje Olu :)) Tylko kredę muszę gdzieś dostać, nie sądziłam, że bede miała z tym taki problem;))
UsuńBuziaki
Lubię to uczucie, kiedy mogę zmienić coś w mieszkaniu, tak abym mogła czuć się jeszcze bardziej milej i przytulnie. Wasze zmiany mieszczą się w obu tych przymiotnikach, a fakt, że zakupy odbyły się w jednym dniu świadczy o tym, że "upolowaliście" wymarzone przedmioty do swojego salonu. Całość wygląda oczywiście bardzo ładnie i jak wiesz Marysiu oprócz bieli bardzo lubię również turkus, więc dodatki jak dla mnie idealne. Teraz tylko wypada życzyć miłych seansów filmowych i wielu chwil błogiego odpoczynku.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Ewuniu, że podzielasz mój entuzjazm :) Dziękuje serdecznie, biorąc pod uwagę, ze mój T. jutro wyjeżdzą na ćwiczenia, seanse bede musiała oglądać już sama. Dobrego dnia życze.
UsuńMarysiu, bardzo podobają mi się te zmiany:) Narożnik strzał w dziesiątkę! A najfajniejsza w tym wszystkim jest Twój entuzjazm z upolowanych rzeczy, przemeblowań, przemalowań. Dobieranie dodatków, to z pewnością będzie sama radość.:) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńZmiany wyszły fantastycznie!!! Masz bardzo ładne mieszkanie Marysiu:))) Zakupy udane, to widać i jeszcze dokonane w takim tempie...nic tylko usiąść i podziwiać:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
To jest chyba coś co lubisz! Fajnie, że tak szybko podjęliście decyzje i że były one wspólne! :)
OdpowiedzUsuńPowoli dodasz tam Waszą duszę w dodatkach i pamiątkach.
Pozdrawiam ciepło!