Jeszcze przed Świetami udało mi się nabyć bardzo ciekawe rzeczy, zarówno do dekoracji mieszkania jak i coś dla samej siebie. Dzisiaj dzielę się więc z Wami moim ostatnimi faworytami.
Znajdziecie tu kilka elementów dekoracyjnych oraz kosmetyki, które używałam już od grudnia i które zasługują na kilka słów uwielbienia z mojej strony.
Jeśli jesteście zainteresowani taką formą, nieco inną niż zwykle, postu, to dajcie mi znać w komentarzach, czy powinnam co jakiś czas umieszczać takie zestawienie moich faworytów.
Znajdziecie tu kilka elementów dekoracyjnych oraz kosmetyki, które używałam już od grudnia i które zasługują na kilka słów uwielbienia z mojej strony.
Jeśli jesteście zainteresowani taką formą, nieco inną niż zwykle, postu, to dajcie mi znać w komentarzach, czy powinnam co jakiś czas umieszczać takie zestawienie moich faworytów.
Jak pierwsze bedą kosmetyki Elizabeth Arden, które odkryłam stosunkowo niedawno i dość przypadkowo, bo sięgnięcie po produkty tej marki było całkowicie spontaniczne. Dopiero po zakupie zaczełam czytać nieco więcej na temat tych produktów.
Na początek sięgnełam po Krem nawilżający INTERVENE, który pomimo, że nie wzbudził we mnie żadnych specjalnych emocji, z czasem zyskał miano faworyta. Jak wiadomo, trzeba dany kosmetyk najpierw wypróbować aby móc zobaczyć jego działanie po czasie. Krem ten zawiera SPF 15 z filtrami przeciwsłoneczneymi UVA / UVB (na czym mi bardzo zależało) oraz witaminy antyoksydacyjne C i E, które chronią skórę przed słońcem i zanieczyszczeniami, podczas gdy zaawansowany system nawilżający pomaga utrzymać skórę miękką, gładką i rzeczywiście zapewnia jej zdrowy wygląd przez cały dzień. Po kilku dniach można zobaczyć wielką różnicę.
Na początek sięgnełam po Krem nawilżający INTERVENE, który pomimo, że nie wzbudził we mnie żadnych specjalnych emocji, z czasem zyskał miano faworyta. Jak wiadomo, trzeba dany kosmetyk najpierw wypróbować aby móc zobaczyć jego działanie po czasie. Krem ten zawiera SPF 15 z filtrami przeciwsłoneczneymi UVA / UVB (na czym mi bardzo zależało) oraz witaminy antyoksydacyjne C i E, które chronią skórę przed słońcem i zanieczyszczeniami, podczas gdy zaawansowany system nawilżający pomaga utrzymać skórę miękką, gładką i rzeczywiście zapewnia jej zdrowy wygląd przez cały dzień. Po kilku dniach można zobaczyć wielką różnicę.
Po dobrym doświadczeniu z kremem postanowiłam poszukać również czegoś do zmywania makijażu. Doborem tonika kierowałam się już bardziej rozważniej niż intuicyjnie. Zależało mi na tym, żeby był bez alkoholu, jako, że moja skóra bardzo często bywa sucha, szczególnie podczas zimowych chłodnych temepratur. Właśnie dlatego Hydra-Splash Alcohol Free Toner, sprawdził się tu znakomicie.
Każdemu kto pracuje w klimatyzowanym pomieszczenie, temat suchych rąk jest na pewno bliski.
Te kremy do rąk RITUALS otrzymałam już we wrześniu na swoje urodziny, ale mając jeszcze inny krem, nie otwierałam ich do grudnia. Przynznam, że na początku nieco sceptycznie podchodziłam do srubu do rąk MIRACLE rituals. Nie rozumiałam jego działania, dopóki go nie otworzyłam i wypróbowałam. To prawdziwa rewelacja i warto potraktować nim ręce! Dopełnieniem szczęścia było już tylko zastosowanie po nim GINKGO'S SECRET kremu do rąk.
O książce znanej "youtuberki beauty", nie bede się już specjalnie dużo wypowiadać, ponieważ zrobiłam to wcześniej w tym artykule - PĘDZLE ZOEVA & RED LIPSTICK MONSTER - TAJNIKI MAKIJAŻU, łącznie z wymienionymi w tytule pędzlami ZOEVA. Jeśli macie ochotę, to zapraszam do poczytania, jednak musiałam bezwarunkowo dodać je (książkę i pędzle) do tej listy faworytów.
Tym poniższym drzewkiem też się już Wam chwaliłam w tym artykule - PACZKA ŚWIĄTECZNA Z WIELKODUSZNĄ INICJATYWĄ - ROZPAKOWUJEMY! Ogromnie ucieszyło mnie w tej paczce, prócz smakołyków, właśnie to piekne drewniane i minimalistyczne drzewko, które teraz stanowi centralną dekorację w naszym salonie.
Kolejnym faworytem bedzie prezent przedświąteczny, który otrzymałam w pracy i który bardzo wpasował się w dekor w naszym mieszkaniu. Cudowny lampion z modnymi miedzianymi zakończeniami, gwiazdką w środku i równie miedzianymi małymi lampkami. Prawdziwe cudo dekoracyjne.
Na samym końcu warto jeszcze abym wspomniała o tym cudownym urządzeniu jakim jest SODA STREAM, który również prezentowałam Wam już na blogu - SODASTREAM – ZRÓB SOBIE PREZENT NIE TYLKO NA ŚWIĘTA! Mój mąż piję taką wodę teraz codziennie. To dobry ekspres również dla kogoś, kto na codzień nie wypija za dużo tego dobroczynnego "trunku". Wierzcie mi, przy tym, zacznie ;) Mam żywy dowód na to w domu ;)
Na sam koniec, dla tych, którym nie chce się tego wszystkiego czytać, mam również filmik z moją słowną i bardziej szczegółową prezentacją tych produktów, więc zapraszam również na YOUTUBE.
Bardzo fajny pomysł na dzielenie się z nami Twoimi faworytami czy to w dziedzinie kosmetologii czy wnętrz. Ja z chęcią czytam o wszystkich nowinkach. Dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziekuje Agatko. Miło mi to słyszeć.
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli
Jestem u ciebie nowicjuszka, bardzo podoba mi się ze dzielisz się opinią o produktach pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziekuje i mam nadzieje, że zostaniesz ze mną na dłużej :)
UsuńDrzewko i lampion są przepiękne! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam też do mnie, do komentowania i obserwowania:
http://anulapl.blogspot.com/
Dziekuje :)
UsuńŚwietny i ciekawy pomysł na takie cykliczne zestawienie. Jestem ZA. Piszę to jako technolog kosmetyków i wielbicielka wnętrz w jednej osobie ;) Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńOoo...to przynajmniej czegoś więcej dowiedziałam się o Tobie :))
UsuńMiłego dnia również dla Ciebie Kochana
Bardzo lubię perfumy Arden, ale kosmetyki jakoś nie wzbudzały mojego większego zainteresowania. Teraz na pewno to się zmieni. Lubię kupić produkt rekomendowany.
OdpowiedzUsuńCiesze sie. Mysle, ze warto sprobowac
UsuńZ takich wpisów można się wiele dowiedzieć, więc chętnie poczytam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę miłego wieczoru!
Dziekuje Kasiu.
UsuńPozdrawiam gorąco
Bardzo lubię Elizabeth Arden i uważam, że to świetne kosmetyki. Zdobycze wnętrzarskie piękne, zwłaszcza lampion robi ogromne wrażenie :)))
OdpowiedzUsuńDziekuje :)
UsuńCudne prezenty sobie sprawiłaś :) Lubię markę Andre, ale woda sodowa również należy do moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńŚciskam Marysiu :)
Marta
Pozdrawiam gorąco Marta.
UsuńKupiłem ostatnio tą książkę dziewczynie na święta! Interesuje się makijażem. Jak na razie jest bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć ;)
UsuńNaprawdę ciekawy wpis Marysiu. Fajnie, że dzielisz się z nami nie tylko nowinkami wnetrzarskimi, ale i kosmetycznymi. Miłego tygodnia. Buziaki
OdpowiedzUsuńWzajemnie Natalio. Pozdrawiam gorąco
UsuńMarysiu, pisz koniecznie! Czasem przez przypadek, dzięki czyjejś rekomendacji można trafić na produkt życia :) Leonardo na Waszej ścianie wpadł mi w oko- chodzi za mną już bardzo, bardzo długo- może czas się do niego przymierzyć ;)
OdpowiedzUsuń25 year old Executive Secretary Rheta Becerra, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like Vehicle 19 and Driving. Took a trip to Strasbourg – Grande île and drives a Esprit. Dowiedz sie wiecej tutaj
OdpowiedzUsuń