Osobiście uwielbiam orzechy. Mogłabym się nimi zajadać codziennie i dodawać do wielu potraw.
Podczas moich ostatnich prób miażdżenia skorupek, postanowiłam, że zrobię z nich mały projekt DIY.
Nic wielkiego, a efektownego. Tym bardziej, że przychodzi mi od razu na myśl piękna jesień i zbliżająca się już pomału zima. Pomysł wydał mi się na tyle prosty i przyjemny do zrobienia, że teraz dzielę się jego efektem. Choć podejrzewam, że większość z Was już ten pomysł zna.
Podczas moich ostatnich prób miażdżenia skorupek, postanowiłam, że zrobię z nich mały projekt DIY.
Nic wielkiego, a efektownego. Tym bardziej, że przychodzi mi od razu na myśl piękna jesień i zbliżająca się już pomału zima. Pomysł wydał mi się na tyle prosty i przyjemny do zrobienia, że teraz dzielę się jego efektem. Choć podejrzewam, że większość z Was już ten pomysł zna.
Fajny patent! Bardzo oryginalny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziekuje i zycze przyjemnej niedzieli :)
UsuńUrocze i bardzo praktyczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco.
Dziekuje. Pozdrawiam cieplutko
UsuńŚwietny pomysł! Nie wpadłabym na to, a teraz akurat sezon na orzechy ;) buziaczki
OdpowiedzUsuńPomysł genialny!!! uściski Marysiu:)
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana.
UsuńPozdrawiam gorąco
Marysiu bardzo fajny pomysł na łupiny orzecha włoskiego :) Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dziekuje Kochana.
UsuńBuziaki ślę
Skorupeczki są słodkie :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń