wtorek, 31 stycznia 2017

Książki na zimowe wieczory - seria ZNAK

Każdy kto mnie choć trochę zna, wie, że styczeń i luty to dla mnie miesiące tzw. wegetacji.
 Najchętniej pozbyłabym się ich z kalendarza, bo zima zdecydowanie nie jest moją porą roku. Biorąc jednak pod uwagę, że środka zaradczego na to jeszcze nie wymyślono, należy ratować się innymi sposobami, aby okres ten zleciał szybko i w miarę, bezboleśnie ;)

W takiej sytuacji na pewno pomaga stwarzanie sobie ciepłej i przyjemnej atmosfery w mieszkaniu, w postaci świeczek i ciepłej aromatycznej herbaty oraz ... książek

Pierwsze Damy II Rzeczpospolitej

Zachęcona pięknie napisaną opowieścią opartą na faktach, Anny Herbich "Dziewczyny z Powstania", postanowiłam złożyć dość spore zamówienie i dokupić kolejne serie z tego wydania. 

Przyznam jednak, że nie zwróciłam uwagi na to, jak wielką rolę odegra tutaj pisarz, ponieważ spodziewałam się (nie wiem dlaczego), że wszystkie te powieści bedą opisane w podobny sposób. Obecnie jestem na etapie czytania i męczenia zarazem, "Żelaznych Dam" Kamila Janickiego i muszę z rozczarowaniem przyznać, że styl jego opowiadania męczy mnie i zniechęca, a nawet nudzi. Gdy już zaczynam czytać jakąś książkę, lubie ją skończyć, dlatego czuję, że nie mogę ruszyć dalej, a w kolejce czekają na mnie jeszcze inne... 

Żelazne Damy - Kamil Janicki.

Żelazne Damy - Kamil Janicki.

Książki z wydawnictwa Znak


wydawnictwo znak






Pierwsze Damy II Rzeczpospolitej

7 komentarzy:

  1. Lubię książki o takiej tematyce. Też czekam z utęsknieniem na wiosnę :)
    Piękne zdjęcia :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też lubię w styczniu czytać oraz oglądam wtedy najwięcej filmów :) Styczeń to dobry miesiąc na odrobienie takich zaległości :) Zaproponowałaś nam ciekawą literaturę. Zwróciłam też uwagę na zakładkę z Zakopanego :)
    Miłego popołudnia Marysiu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, książki to podstawa na te "trudne miesiące" Ja też się nimi ratuje, choć goszczą u mnie przez okrągły rok. Uwielbiam czytać...to moja odskocznia i akumulatory do działania:) Pozycje które tu przedstawiłaś nie są mi obce choć jeszcze ich nie czytałam..., ale wszystko swoim czasie:)
    Dawno u Ciebie nie byłam, ale postaram się to nadrobić:)
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książki zawsze i wszędzie. Mimo tego, że mam mniej czasu wolnego, zawsze choć kilka stron, ale muszę przeczytać. Dziś zaczęłam nową pozycję "Ścieżki nadziei" Evansa, a jeszcze kilka czeka w kolejce. Na wiosnę czekam z utęsknieniem, na słońce, ciepełko i dni dłuższe;) Buziaczki ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak!
    Ja też nie lubię zimy! :)
    Wcale się nie dziwię że tak się ratujesz - herbatka + świece + KSIĄŻKI to najlepszy zestaw :)

    OdpowiedzUsuń