Jeśli po powrocie z przejażdżki rowerowej, przyjeżdzając do swojego miejsca zamieszkania, zadajesz sobie pytanie: gdzie mogę przechować rower aby nie zabierał zbyt dużo miejsca? Do tego nie możesz zostawić go na zewnątrz i nie posiadasz również garażu lub schowka, aby go w nim umieścić, oraz mieszkasz w małym mieszkaniu, to jest wysoce prawdopodobne, że masz już ten problem od pewnego czasu.
Mieszkając w Holandii, którą śmiało nazywam krajem rowerów, nauczyłam się, że rower to najważniejszy i najbardziej ekonomiczny środek komunikacji miejskiej. Do tego jeśli jesteś studentem a nie posiadasz roweru, to tak, jakbyś do końca nim nie był. Nie dotyczy to jednak tylko studentów. Rower w tym kraju to po prostu "must have". Nawet ja z czasem dorobiłam się tutaj roweru, choć rowerzystka ze mnie żadna.
Mieszkając w Holandii, którą śmiało nazywam krajem rowerów, nauczyłam się, że rower to najważniejszy i najbardziej ekonomiczny środek komunikacji miejskiej. Do tego jeśli jesteś studentem a nie posiadasz roweru, to tak, jakbyś do końca nim nie był. Nie dotyczy to jednak tylko studentów. Rower w tym kraju to po prostu "must have". Nawet ja z czasem dorobiłam się tutaj roweru, choć rowerzystka ze mnie żadna.
Życie w mieście może oznaczać konieczność życia na mniejszej przestrzeni kwadratowej niż byśmy sobie tego życzyli. Chociaż rowery są wygodne i przyjazne dla środowiska, są one podatne na coraz częstsze kradzieże i zajmowanie cennego miejsca w swoim mieszkaniu, po przyniesieniu go do środka.
Aby zaoszczędzić miejsca można oczywiście zainwestować w tzw. składany rower, który można zabrać ze sobą wręcz pod rękę, gdziekolwiek jesteś. Taki "składak" po całkowitym złożeniu nie zajmuje wiele miejsca, ale należy liczyć się z kosztem takiego zakupu oraz mniejszym (jak twierdzi mój mąż, który taki rower posiada) komfortem jazdy. Innym rozwiązaniem mogą okazać się designerskie "wieszaki na rowery" i specjalne stojaki. Dzięki temu, nie tylko nie bedą zagracać nam przestrzeni życiowej, ale również, same w sobie, bedą stanowić dekorację.
Zdjecia oraz produkty pochodzą z sturbock.me
te rowery mogę służyć jako ozdoby w domu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
He he ;)
UsuńCiekawy pomysł, chociaż chyba bardziej podobałby mi się taki na prawdę stary rower, sprzed lat.
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBardzo fajne rozwiązanie, można zaoszczędzić mnóstwo miejsca i powierzchni na podłodze. Nie tylko do mieszkania, ale również w garażu ta funkcja się przydaje.
OdpowiedzUsuńDokładnie!!!
Usuńfajnie, klimatycznie ale fakt ja też bym stawiała raczej na stary model a nie na nowoczesne rowery... :)
OdpowiedzUsuńPrzecież nie o to tutaj chodzi .... Prosze czytać o czym jest artykuł ;)
UsuńJa sama jestem wielką fanką jazdy na rowerze, kocham czuć wiatr we włosach, gdy ja pedałuje szusując po uliczkach. A rower, stawiam zapięty na stojaku przed moim domem. Sam w sobie z wiklinowym koszykiem, jest ozdobą. Na zimę przenosimy nasze rowery na nasz balkon, gdzie staramy się je ładnie zaaranżować np. dodając kwiaty do kosza na zakupy. Przyznam się szczerze, że gdybym mieszkała na parterze a nie na poddaszu, rower byłby stałą dekoracją mojego mieszkanka, oczywiście tylko wtedy gdybym na nim nie szusowała :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi
OdpowiedzUsuńSuper, ja trzymam swój rower w schowku, bo faktycznie używam go tylko latem.
UsuńSerdecznie pozdrawiam
Fajne propozycje. Jednak ja nie wyobrażam sobie mieć w domu rowera. Dobrze, że mam taka mozliwość, żeby go schować.
OdpowiedzUsuńuściski posyłam Marysiu:)
Na prawdę świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńJa w bloku chyba musiałabym wykorzystać jeden z nich. Bo do piwnicy szkoda, tak jak na balkon - więc to byłby jedyna opcja...
Ergonomia oraz ładny wygład, estetyka. Jestem jak najbardziej na tak!
OdpowiedzUsuńO tak, zgadzam się!
UsuńMój rower jest w garażu u rodziców :) Niestety nie jest tak piękny jak rowery przez Ciebie prezentowane i nie pasuje do moich wnętrz :D Chyba że by go przemalować? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJestem jak najbardziej za :)) Pomysłów na rower w mieszkaniu jest wiele. Mnie się zawsze kojarzą z mieszkaniem w Nowym Jorku !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło W Nowym Roku!
Wzajemnie Aniu
UsuńNajbardziej mi się podobają te minimalistyczne pomysły, ale inspiracji sporo :)
OdpowiedzUsuńBrakuje mi mechanizmu jak przy wieszaniu prania pod sufitem :) Czyli szyna na suficie, zaczepiamy rower i podciągamy do góry. Przy wyższych wnętrzach nie zajmuje wcale miejsca.
OdpowiedzUsuńPomysł bardzo fajny, ale jednak swój zostawię w garażu ;)
OdpowiedzUsuń