Na dziś przygotowałam kolejne szybkie i proste diy. Każdy z Was już chyba wie, że ja tylko takie właśnie lubię, ponieważ ani nie są skomplikowane, ani nie wymagają poświęcenia wiele czasu. Za to efekt jest zawsze przyjemny dla oka i satysfakcjonujący. Nigdy nie utrudniam sobie życia, jeśli nie muszę i Wam radzę to samo ;)
Dzisiejszym bohaterem są muszelki przywiezione znad morza. Są jeszcze wakacje i wierzę, że większość z Was już jakieś małe pamiątkowe zdobycze z urlopu przywiozła. Jeśli nie, to wciąż jest na to czas.
Moje muszelki niestety nie pochodzą znad mojego ukochanego Bałtyku, ale naszego (tu w Holandii) Morza Północnego. Nie ma to jednak znaczenia, bo muszelki są takie same.
Do obejrzenia tutorialu zapraszam tutaj - jak można wykorzystać muszelki znad morza? Mam nadzięję, że zachęcę Was do zrobienia takiej pamiątkowej małej dekoracji, aby zatrzymać lato na nieco dłużej. Jeszcze się nim nie nacieszyłam, a Wy?
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Uwielbiam muszelki :)
OdpowiedzUsuńJa również, niesposób ich nie zbierać bedąc na plaży
UsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńDziekuje
UsuńLubię muszelki w letnich aranżacjach. A Twój pomysł Marysiu bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :))
Ciesze sie bardzo Aniu
UsuńBardzo ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) Muszelki kojarzą mi się trochę tandeciarsko ale w takiej wersji jestem zdecydowanie na tak! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMilo to slyszec. Pozdrawiam goraco
Usuńświetny pomysł zwłaszcza na tę ramkę z muszelkami pytanie tylko jedno jak ci się one tam zmieściły? spiłowałas je? :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie letnie dekoracje DIY!
OdpowiedzUsuńSą świetne!
Jakie słodkie :)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
W zaprzyjaźnionej ramiarni wykonują gabloty z różnymi drobiazgami i muszelki są najlepszym materiałem do takich dzieł.
OdpowiedzUsuńPrzywiozłam kilka muszelek i chętnie je wykorzystam według Twoich wskazówek :)
OdpowiedzUsuń