Ta minimalistyczna i prosta skandynawska sofa rozkładana jest dziełem projektantki Gesa Hansen. Podobnie jak inne meble z jej popularnej kolekcji "Remix", sofa "Nightcouch" jest wykonana z litego dębu. Wygląd i wygoda kanapy przypominają klasyczną skandynawską sofę, ze względu na jej prostotę i użyteczność, którą można szybko przekształcić w wygodne łóżko dla pary.
Dzięki wyjmowanemu oparciu, sofa może być ustawiona poprzecznie z poduszkami , tak aby można na niej wygodnie siedzieć. Ale co najważniejsze, sofę tą można przede wszystkim swobodnie wysuwać i rozkładać. Wystarczy zdjąć oparcie, które można łatwo wyjąć, a sofa przekształca się w wygodne łóżko w mgnieniu oka. Dla jeszcze większego komfortu można wysunąć ramę z listew, co zwiększa powierzchnię leżącą o kolejne 45 cm. Jest to idealny rozwiązanie, szczególnie wtedy gdy spodziewamy się gości na noc, lub gdy mieszkamy w bardzo małym aparatamencie i zależy nam na oszczędności powierzchni.
Do wyboru są różne tkaniny obiciowe.
Dzięki temu sofa może być indywidualnie tapicerowana i dostosowana do Twojego wnętrza i Twoich potrzeb. Poza tym wpasuje się do wielu stylów wnętrzarskich, od retro po nowoczesny minimalizm. W każdym zestawieniu będzie wyglądać fenomenalnie.
Projektant: Gesa Hansen.
Produkt można nabyć na www.connox.de.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Osobiście wolę bardziej "puchate" sofy :)) Miłego weekendu Marysiu.
OdpowiedzUsuńProsta zawsze się sprawdzi, jest stylowa i ponadczasowa. Mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Miłego weekendu Aniu:)
UsuńMy przez długi czas byliśmy zmuszeni spać na rozkładanej sofie, ponieważ mieliśmy kawalerkę. Niedawno w końcu wprowadziliśmy się do nowego domu i mamy sypialnię, a w niej własne łóżko :) Skusiłam się na materac rehabilitacyjny i teraz nie zamieniłabym go na żadną sofę ani kanapę ! :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, my z mężem też mamy materace ortopedyczne na kręgosłup i to zupełnie inna sprawa niż kanapa :)
OdpowiedzUsuń,,Złote a skromne", drewno robi swoje zawsze! Przyznam że sama dopiero po trzydziestce dorosłam do minimalizmu we wnętrzach. Zawsze miałam jakies meble z pompą, milion pikowań, szaleństwo. Teraz dostałam sofę Eide od Puszmana (jest zdjecie tu: https://puszman.com/sofa-do-poczekalni-jak-dopasowac-ja-do-rodzaju-dzialalnosci-i-stylu-wnetrza/ i wygląda bosko. Elegancja, klasa, wygoda. Oczywiście nie calkiem zrezygnowałam z wnętrzarskiej pompy, z dekoracjami nadal przeginam :D
OdpowiedzUsuń