Problem z pieczeniem czegoś przed Świętami jest taki, że przysmak za bardzo może kusić. Tak jest u nas w kwestii przedświątecznych ciasteczek. Tym razem nie pierników, choć przyprawę piernikową mogłabym dodać i otrzymałabym pierniki oraz piernikowy zapach w domu. Tym razem zrobiłam jednak inaczej i tak powstały zwykłe świąteczne kruche ciasteczka. Problem w tym, że jak wspomniałam wyżej, mamy na nie za dużą ochotę, bo są zwyczajnie smaczne.
Do tego, dosłownie, rozpływają się w ustach :)
Do tego, dosłownie, rozpływają się w ustach :)
Czy w Waszej rodzinie też istnieje taki problem? Co prawda w tym roku, nie planuje żadnego dużego gotowania. Wigilia będzie skromna, tylko dla nas, ale wyjątkowa, ze względu na naszą małą pociechę, która po raz pierwszy będzie towarzyszyć nam w tegoroczne Święta.
Mam jednak ogromną nadzieję, że nie będę musiała piec kolejnych ciasteczek ;) a nawet jeśli krasnale w domu zjedzą je do Bożego Narodzenia, to pozostają mi jeszcze ciasta, które czekają w swojej kulinarnej kolejce.
Mam jednak ogromną nadzieję, że nie będę musiała piec kolejnych ciasteczek ;) a nawet jeśli krasnale w domu zjedzą je do Bożego Narodzenia, to pozostają mi jeszcze ciasta, które czekają w swojej kulinarnej kolejce.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
2. W TEN MAGICZNY CZAS ....
Czy mogę prosić o przepis :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, przepis jest z tej strony: https://insimoneskitchen.com/christmas-cookies/
UsuńWyglądają pięknie i na pewno są bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Z dnia na dzień coraz smaczniejsze :)
UsuńPozdrawiam serdecznie Aniu
Nie dość, że zdrowe to jeszcze ładne! :) Super! Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i również życzę Zdrowych oraz Pogodnych Świąt.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Bezglutenowe ?? a tak pysznie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńOj pożarłabym ;) :) Wyglądają doskonale.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuń