Witam Was serdecznie w jeszcze listopadową niedzielę. Wiem, że w Polesce panuję piękna aura zimowa, w Holandii niestety jest bardziej deszczowa...
Taka pogoda zdecydowanie sprzyja siedzeniu w domu i cieszeniem się błogim lenistwem.... jednak z powodu ogarniającej mnie nudy, ponieważ mam w domu chorego 4-latka, oddałam się pokusie wypieków. Generalnie miałam zaplanowane pieczenie pierników, ale na to musiałabym poświęcić nieco więcej czasu i podwójnej chęci, której niestety nie miałam. Pierniki w planie za tydzień.
Na szczęście znalazłam super prosty i szybki przepis na mega pyszne brownie! Okazało się, że miałam wszystkie składniki w domu więc wraz z moim synkiem zabraliśmy się za mieszanie ciasta. Co ciekawe owe brownie zostało wykonane na bazie czerwonej fasoli! Powiem Wam szczerze, że było to najlepsze brownie jakie kiedykowiek jadłam (pewnie zasługa mojego małego kucharza). Sam fakt, że znikneło w zastraszającym tempie, o czymś z pewnością świadczy. Tymczasem życzę Wam przyjemnego dnia i spokojnej niedzieli.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
1. WEGAŃSKA STRUCLA MAKOWA BEZ GLUTENU.
2. KOKOSOWE CIASTKA WEGAŃSKIE.
Jeszcze nigdy nie robiłam takiego. Będę musiała spróbować
OdpowiedzUsuńBrownie świetne. Od siebie również daję 3 pomysły:
OdpowiedzUsuń1) PLACUSZKI
Najpierw blenduję łatki owsiane górskie, później wbijam do nich jajko i rozgniecionego banana (ew. mus owocowy). Smażę placuszki na patelni.
2) BUDYŃ Z TAPIOKI
Tapioka gotowana w mleku kokosowym z mango / konfiturką/ malinami
3) BUDYŃ JAGLANY
Gotowana kasza jaglana blendowana z kakao lub owocami
Brownie z fasoli jest pyszne, choć z orzechami jeszcze nie próbowałam. ;)
OdpowiedzUsuńWow nie znam takiego brownie ale muszę spróbować.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda. :) Brownie to jedno z moich ulubionych ciast.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam takiego brownie ale spróbuję
OdpowiedzUsuńWypróbowałam ten przepis i brownie wyszło cudownie. Jest bardzo smaczne. Przypadło również do gustu moim dzieciom, co jest wielką zaletą, bo im rzadko co smakuje. Nie miałam pojęcia, że można dodać czerwonej fasoli do ciasta! To moje odkrycie. :) Dzięki za super przepis.
OdpowiedzUsuńA ja chyba właśnie dostałam olśnienia co upichcę w święta :) Lubię zawsze przed świętami odwiedzać tego typu blogi, bo wtedy zawsze znajdę jakąś inspirację na nasz świąteczny stół :) Mam nadzieję, że mi to wyjdzie i nie będę zawiedziona.
OdpowiedzUsuńJutro wizyta teściów, chyba wypróbuję i zobaczymy :) wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piekłam żadnego ciasta z czerwonej fasoli. Ten przepis to dla mnie totalna nowość. Uwielbiam brownie, więc na pewno go wypróbuję. Ciasto wygląda naprawdę smakowicie!
OdpowiedzUsuńFajny przepis, na pewno go wykorzystam w tym tygodniu. Ostatnio kupiłam online niechcący za dużo czerwonej fasoli. W supermarketach online jest dużo potrzebnych rzeczy, które szybko mogą zostać dostarczone. Dostawy zazwyczaj trwają około godziny.
OdpowiedzUsuńSuper! Moim tajnym składnikiem takiego brownie z czerwonej fasoli jest miód. Bez niego ciasto jest dla mnie jednak zbyt "mało słodkie" ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne brownie. Nie można się mu oprzeć.
OdpowiedzUsuńliczyłam że będzie przepis na to pyszne brownie a tu nic :( czego konkretnie zamiennikiem jest tu fasola? czy w środku jest nadal dobra czekolada ręcznie robiona czy też jakaś podmianka na kakao lub korab?
OdpowiedzUsuńPrzepis jest prosty, a ciasto na pewno wyjdzie cudownie
OdpowiedzUsuńWow takie brownie na pewno jest nie tylko pyszne ale i zdrowe.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda takie brownie. Obłędne
OdpowiedzUsuńBrownie z fasoli to zdrowa i pyszna alternatywa dla tradycyjnego brownie, która zawiera mniej tłuszczu i więcej błonnika.
OdpowiedzUsuńPrzepis na niedzielne brownie z czerwonej fasoli wygląda bardzo interesująco. Wcześniej nie słyszałam o tym, aby do ciasta dodawać fasolę, ale wydaje się to bardzo oryginalne.
OdpowiedzUsuńa gdzie przepis na to pyszne brownie? :D ja lubię do ciasta czekoladowego dawać maliny, bo ich kwasowość fajnie wzbogadza słodycz czekolady. szczególnie jak ma się własne sadzonki i maliny prosto z ogródka :D ale takiego z fasolą nigdy nie jadłam, choć słyszałam że niektórzy to nawet cukinię dają
OdpowiedzUsuńTakie brownie będzie idealne i przede wszystkim zdrowe.
OdpowiedzUsuńWow warto spróbować zrobić takie cudo
OdpowiedzUsuńGenialne jest to ciasto. Zrobiłam na przyjście gości. Byli zaskoczeni, że jest na bazie fasoli!
OdpowiedzUsuńzdrowe ciacho czekoladowe i do tego yerba mate z dobrego sklepu to najlepsze połączenie :D zarówno wtedy kiedy czytamy książkę na tarasie, przyjmujemy gości, czy urządzamy przyjęcie w domu, grunt że jest coś słodkiego i coś dobrego do picia dla każdego :D
OdpowiedzUsuńTakie brownie na pewno będzie idealne na różne okazje.
OdpowiedzUsuńWygląda wybornie.
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam takiego. Zapowiada się smacznie, będę musiała spróbować
OdpowiedzUsuńZdecydowanie muszę przetestować ten przepis! Słyszałam o wykorzystywaniu czerwonej fasoli do przygotowywania deserów, ale nigdy nie miałam okazji spróbować. Pomysł na niedzielne brownie z fasoli to ciekawa alternatywa dla tradycyjnych wypieków i doskonały sposób na zaszczepienie zdrowszych nawyków żywieniowych. To prawda, że zdrowe jedzenie nie musi być nudne, czy pozbawione smaku.
OdpowiedzUsuńDoskonałe brownie, na pewno każdemu zasmakuje.
OdpowiedzUsuńNaprawdę się starałem dobrze zblendować fasolę, ale i tak ją wyczuwam, może podświadomie.
OdpowiedzUsuńBrownie z fasoli jest idealne nie tylko na niedzielę. Pyszne ciasto
OdpowiedzUsuńZapisuje do zrobienia w weekend :) Dzięki za przepis
OdpowiedzUsuńSuper, że znalazłaś czas na pieczenie, mimo deszczowej pogody i opieki nad chorym synkiem. Brownie z czerwonej fasoli to świetny pomysł – to zdrowa alternatywa, a dodatkowo bardzo smaczna! Ciekawi mnie, jakie akcesoria AGD wykorzystałaś do przygotowania tego pysznego ciasta. Na pewno małe pomocniki w kuchni znacznie ułatwiły mieszanie składników. Życzę Wam smacznego wypieku i szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirujący przepis na brownie z czerwonej fasoli! To brzmi naprawdę interesująco, a fakt, że mogłaś zaangażować swojego synka w pieczenie, sprawia, że cała przygoda nabiera jeszcze większego uroku. Czas spędzony w kuchni z dzieckiem to zawsze piękne wspomnienia.
OdpowiedzUsuń