O tym, że dziś jest tłusty czwartek dowiedziałam się wczoraj z ... facebooka (oczywista oczywistość!). Myślę, że w dzisiejszych czasach media społecznościowe mają większą siłę rażenia i przekazywania informacji niż telewizja, którą sama oglądam stosunkowo rzadko. Ale wracając do naszego czwartku... w Holandii się go nie obchodzi, to Polska tradycja. Pewnie dlatego tak trudno jest mi zapamiętać tą datę.
Jak wiecie ja pączków jadać nie mogę, nie dlatego, że nie chciałabym zjeść dziś pączką czy chruścika - o nie! Oblizuje się na widok tych wszystkich zdjęć pączków i tłusto-słodkich smakołyków. Nawet próbowałam znaleźć przepis na pączki - bez glutenu, bez mleka i bez jajek...Good Luck Maria! Okazało się to oczywiście Mission Impossible.
Jak wiecie ja pączków jadać nie mogę, nie dlatego, że nie chciałabym zjeść dziś pączką czy chruścika - o nie! Oblizuje się na widok tych wszystkich zdjęć pączków i tłusto-słodkich smakołyków. Nawet próbowałam znaleźć przepis na pączki - bez glutenu, bez mleka i bez jajek...Good Luck Maria! Okazało się to oczywiście Mission Impossible.
Lubie polskie tradycje, z resztą nawet nie tylko te polskie. Tradycje to coś więcej, to coś co łączy nas przez lata. Zamiast pączka zjem ulubioną gorzką czekoladę z orzechami - jedną z lepszych i bez dodatku mleka jakie mogę znaleźć w pobliskim markecie. A uwierzcie mi, ze znalezienie gorzkiej czekolady bez mleka niemal graniczy z cudem, co jest dla mnie kompletnie nie do zrozumienia. Zawsze sądziłam, ze gorzka czekolada jest bez mleka! Jeśli zawiera choćby śladowe jego ilości to dla mnie nie jest już gorzka czekolada.
Dlatego kiedy Wy kosztować bedziecie pyszne pączusie i chrusty (oh, nawet nie chce o tym myśleć!) ja poczęstuje się ulubioną Rottier Sport a dla T. kupie jego ulubione donaty - niech wie, że dziś świetujemy w Polsce Tłusty Czwartek :)))
O samej czekoladzie powiem Wam więcej. Produkowana z siedzibą w Niemczech należy do marki Alfred Ritter GmbH & Co. KG Company. Jej nazwa wywodzi się od nazwiska Alfreda - Riiter, oraz ideologii jej wielkości, wraz z żoną wpadli na pomysł, aby produkować ją w takim wydaniu, aby zmieściła się do kieszeni kórtki sportowca, stąd nazwa - Sport. Ale nie tylko to wyróżnią tą czekoladę, produkowana jest ekologicznie wspierając tym samym eko rolnictwo wyrobu kakao i jest obecnie europejskim liderem rynku produktów słoneczno-termicznych i dużych instalacji solarnych.
Czekolada ta jest wydawana w kilku różnych wariantach smakowych:)
Ja jakoś nie przepadam za pączkami, zwłaszcza z nadmiarem lukru. Dawno mama i babcia robiły domowe pączki, zupełnie inne, z marmoladą, to dopiero pychota była :).
OdpowiedzUsuńRacja, nigdy nie zapomnę pączków mojej mamy, które robiła, gdy byliśmy dziećmi. Nigdy więcej już takich nie jadłam, domowe to jest dopiero coś :)))
UsuńJa lubię pączki jedynie takie puszyste z pudrem. Nienawidzę tych z lukrem i klejące się.. ble!
OdpowiedzUsuńSmacznego!:)
Uwierz mi, gdybyś nie mogła jesc ich od kilku lat, każdy by Cie zadowolił ;))
UsuńBleh, nie lubię :P Wiem, jestem dziwna, ale czekoladę przyjmuje rzadko i raczej w płynnej wersji ;)
OdpowiedzUsuńJak można nie lubić czekolady? :D
UsuńAch - uwielbiam Ritter sport - w każdym wydaniu, a za gorzką przepadam. Zadość świętu uczynię dopiero wieczorem :))
OdpowiedzUsuńSłodkiego dnia Marysiu :)
Ciesze się, ze te czekolady są Tobie znane - są pyszne :))
UsuńMiłego grzechu poczynania - wieczorkiem :)))
Własnie piekę ciacho na wieczór :)))
a ja jem dzisiaj wszystko co słodkie:)))Milego dnia!
OdpowiedzUsuńI słusznie :)) Wzajemnie:)
UsuńWyobrażam sobie, jak ciężko może być czasem na takiej diecie - sama nie mogłam jeść słodyczy w ciąży a później przez rok żadnych produktów mlecznych i mleko zawierających - i wiem, ile wyrzeczeń to czasem wymaga. Choć, z drugiej strony, uczy to przykładać większą wagę do wybierania zdrowych produktów i mądrego odżywiania ;-)
OdpowiedzUsuńA Ritter sport jest pyszna :) więc smacznego życzę! :D
Dokładnie, po prawie 3 latach nawyki są na tyle "wyrobione", że taka dieta mi nie przeszkadza. A przynajmniej nie uprzyksza życia na codzien. Są też duze plusy zmian nawyków żywieniowych i na nich się skupiam :))
UsuńDziekuje i słodkiego dnia :))
Kiedyś objadałam się namiętnie pączkami bo chciałam przytyć, jednak nic mi z tego planu nie wyszło i jestem na nie obrażona,,hihi,,,też sobie zjem czekoladę gorzką,bo uwielbiam ,o! Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńPrzytyć? Pewnie Ci teraz milion kobiet ukamieniołuje :D
UsuńGorzka jest dobra :)))
Też znam te czekolady i lubię, ale nie w wersji gorzkiej ;-) takie tylko do wypieków ciast ;-)
OdpowiedzUsuńUdanego popołudnia!
Gorzka wcale nie smakuje źle :)))
Usuńuwielbiam słodycze, w każdej postaci :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zocha :)
Ja nie zawsze i nie wszystkie, ale jak najdzie ochota, nie ma ratunku :))
Usuńbardzo lubię tą czekoladę :-)
OdpowiedzUsuńja dziś dojadłam i pączków i słodyczy a od jutra znowu dietka -)))
pozdrawiam
A ja niestety nie mogę...buuuu
Usuńhihi, gdyby nie fakt, że dziś do sklepu nie przywieźli ukochanej drożdżówki mojego dziecka, a zamiast tego sterty pączków- nie zauważyłabym tłustego czwartku;) Pączków jakoś nie lubię;)
OdpowiedzUsuńOd czekolady jednak to jestem wprost uzależniona, największą miłością pałam ostatnio do gorzkiej z pomarańczową skórką;)
Wśród ritter sport moim faworytem jest ta z migdałami:)
Ja niestety mam jej ogranicznone smaki ;) w zasadzie tylko jeden wybór ;))
UsuńKiedyś też nie lubiłam pączków, wolałam droźdźówki. Teraz zjadłabym z rozkoszą :))
Ja uwielbiam pączki! Ale z racji nadwyrężonej wątroby mogłam spożyć jednego i pół donuta ;) Czekolady też trochę zjadłam :D
OdpowiedzUsuńRitter jest pyszny!
Pozdrawiam ciepło :)
Ależ pyszny ten czwartek :))) Mi zostało tylko czekolada ;))
UsuńJa dziś nie zjadłam ani jednego pączka ale za to robiłam obwarzanki serowe i troszkę ich pojadłam ;p A w sumie to wolałabym zjeść czekoladę niż pączka :)
OdpowiedzUsuńA ja nie :D Wolałabym tłustego i kalorycznego pączka :D
UsuńGdyby nie to, że moja kochana mama kupila pączki, to bym ich nawet nie tknęła. Ale jak już sobie tak leżały... Ogólnie staram się nie jeść słodyczy. Co do mleka w czekoladzie, jak najbardziej masz rację. Niektórzy do tego nie trawią laktozy i nie mogą spróbować łakoci właśnie przez minimalną produkcję laktazy w organizmie. Ponad 90% osób dorosłych nie może laktozy, z wiadomych względów, niektórzy mają tak niską produkcję laktazy, że kończy się dla nich to naprawdę strasznie. Ja chyba jestem w tych 10%. Nigdy nie miałam problemu, co mnie cieszy. Gdyby nie to, że ćwiczę i ograniczam słodkości, wszamałabym Ciebie razem z tą czekoladą, którą nam prezentujesz :D
OdpowiedzUsuńCzekolada też dobra:) wązne, zeby bylo słodko w tłusty czwartek!
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię te czekolady :) nie wiedziałam skąd to "sport" :) a w czwarte też nie jadłam pączka :) na Słowacji nie chciało mi się szukać :) nadrobiłam innym tłustym przysmakiem ;p syr wyprażany i hranoliki {ser w panierce i frytki}. Żywieniowy grzech... ale któż ich nie popełnia ;D
OdpowiedzUsuń