Uwierzycie czy nie, wstaliśmy dzis po 13:00. Jedzienie śniadania o 13:30 - tego jeszcze w moim życiorysie nie było ;) W Święta czas się nie liczy, robimy to na co mamy ochotę, łącznie z siedzeniem do nocy (może do rana;). Wczoraj do późna oglądaliśmy filmy, a na sam koniec ogladałam polskie "Kamienie na Szaniec" po których wylałam strumień łez, ale tak już mam od zawsze gdy oglądam filmy dotyczące wojny. Nie pamiętam, o której poszliśmy spać dokładnie, ale wiem, że było już późno. Jednak śniadania o tak póżnej porze raczej sie nie spodziewałam :)
Teraz czas na dalsze przyjemności, w końcu mamy jeszcze weekend! Przez ostatni czas nawet moje magazyny wnętrzarskie odeszły na dalszy plan, bo człowiek skupiał się już tylko na Świętach. Szkoda, że mineły!
Taki syrop do kawy czasem mnie ratuje, gdy nie mam już mojego mleka sojowego w lodówce. Czarnej kawy nie lubie, choć i taką czasem piję gdy nie ma innej opcji. Cukru nie lubie ani do kawy, ani do herbaty. Za to kropelka takiego słodkiego syropu całkowicie zmienia smak typowej kawy :)
W jednym z moich ulubionych holenderskich magazynów wnętrzarskich vtwonen, często znajdują się plakaty, które można wykorzystać. Tym razem mam ich dwa :) Ten bardzo mi się spodobał.
Tymczasem życzę udanego weekendu - ostatniego w tym roku :)
Wierzę w pobudkę o 13 stej i śniadanie o 13 i wierzę w przyjemność odpoczynku bez zegarka. z autopsji mam tą wiarę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie ;)
Cieszę się, ze nie jestem jedyna z takim doświadczeniem ;)
UsuńSzkoda mi tych świąt... cudowny czas:) Dobrze, że jeszcze te dwa dni weekendowe zostały:)
OdpowiedzUsuńściskam mocno kochana i życzę przyjemności:)
Mi również jest szkoda, to były przepiekne Świeta i cudowny czas, teraz znowu przyjdzie nam czekać na nie cały kolejny rok :)
UsuńBuziaki
Najlepsze życzenia na Nowy Rok. Niech się wszystko układa po twojej myśli.
OdpowiedzUsuńDziękuje serdecznie Paulina. przyda się ;))
UsuńTobie również wszystkiego dobrego w nowym roku.
Pobudka o 13 hmm skąd ja to znam..:) ale u mnie to było kilka lat temu - potrafiłam tak spać w każdy weekend i każdy wolny dzień, a z racji tego, że teraz się codziennie wysypiam to nie mam już takiej potrzeby tyle spac:)
OdpowiedzUsuńJa tak długo chyba jeszcze nigdy nie spałam ;)))
UsuńO tak takie spanko każdemu się nalezy :))) ja dziś do 10. pospałam, ale jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie piłam kawy z syropem smakowym, ale skoro polecasz, skuszę się :))
Najlepszego Marysiu na Nowy Rok. Uściski.
Polecam, warto spróbować, można uzyskać ciekawy smak kawy :)
UsuńWszystkiego dobrego Kochana, ściskam
Też lubię za to Święta i raz w roku pobudka o 13 nie jest grzechem :) Kawka wygląda smacznie i syropy do kawy też bardzo lubię :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie czuje, że zgrzeszyłam ;) za to jestem bardzo wyspana ;))
UsuńMy też świąteczne wieczory nad ranem kończyliśmy :), ale przecież w końcu po to są święta. Trzeba nadrobić zaległości w rodzinnych spotkaniach i pogaduchach :). ...a co do kawy to na przebudzenie obowiązkowo: mocna i bez cukru, gorzka, aż w język szczypie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka!
Marta
Mocna tak, ale koniecznie z mlekiem ;))))
UsuńBuziaki Marta. Miłego weekendu
W tym okresie świątecznym można sobie pozwolić na leniuchowanie:)) Miłego weekendu,buziole:))
OdpowiedzUsuńMożna, można :))) Jak najbardziej, nawet trzeba ;)
UsuńDobrego weekendu Edytko
Gdyby nie psinka i córa to my też moglibyśmy wstawać na śniadanko ok.13 ;p U nas szczyt "leniuchowania" to godzina 10 ;p
OdpowiedzUsuńMiłego weekendowania!
My mamy jeszcze ten komfort, że nic nas ze snu nie wyrywa, choć przyznam, że gdyby nie telefon, to nie wiem do której byśmy jeszcze spali ;)))
UsuńA ja myślałam ,że tylko ja wstałam dzisiaj o 13 tej :)))
OdpowiedzUsuńUff… ulżyło mi :))), bo juz mysłam, że mocno grzesze :))
Miłego wieczory… pozdrawiam:) Alicja
W takim razie i mnie ulżyło ;))
UsuńDobrego weekendu życzę
Święta to rodzinny czas, czas odpoczynku :)) Dlatego nie dziwię się, że wstałaś tak późno. Śniadanie o tej porze na pewno smakuje inaczej ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ale za to czuje sie ogromnie wypoczeta :)
OdpowiedzUsuńUrok tych swiat jest taki ze trwaja nie dwa a cztery dni... cudownie mozna wypoczac ;-)
OdpowiedzUsuńDlatego wcale nie dziwi mnie Wasza pobudka w poludnie ;-)
Rzeczywiście, przedłużyły nam się te Święta w tym roku :))
Usuńchciałabym pospać do 13.... może jeszcze kilka lat i E. da mi taki luksus :-))))
OdpowiedzUsuńMożliwe ;))) Buziaki
UsuńFajnie tak czasem poleniuchować :) Ja też uwielbiam oglądać filmy i też mogłabym je oglądać do rana. Również lubię syropy do kawy, ostatni miałam o smaku mojito. Miłej niedzieli Marysiu :)
OdpowiedzUsuńJa mam o smaku wanilii i orzechowym :))
UsuńUdanej niedzieli również dla Ciebie Aniu :*
Święta i weekendy są po to, żeby odpoczywać i spać choćby do 13, jeśli tylko chcemy:)Miłej niedzieli Marysiu...
OdpowiedzUsuńDziekuje serdecznie Ewuniu. Tobie również
UsuńOj tak, święta to cudowny, leniwy czas - szkoda, że tak szybko się kończy! :)
OdpowiedzUsuńJa z kolei mam problem z wczesnym wstawaniem i zupełnie nie wiem jak się tego nauczyć!
Ja z tym nigdy nie mam problemu... no moze czasem ;))
UsuńOch, można poleniuchować :) Pogoda nie sprzyjała, za to wolny czas tak. Ja też czasem siedzę późno w nocy z bliskimi, a później bardzo ciężko wstać. Wierzę, że czasem można, a nawet trzeba :) Dzięki temu - nie jesteśmy automatami, prawda, nastawionymi na stały tryb pobudki, pracy, spania :)
OdpowiedzUsuńCudowne są takie chwile, niespieszne, leniwe, spokojne, jeśli jest taka możliwość to trzeba korzystać z takich chwil na maksa !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)))
Takie pozne sniadanka...drobna przyjemnosc-wielkie znaczenie:))
OdpowiedzUsuń