Metamorfoza naszej łazienki. Jak przebiegał remont?

 Długo zajeło mi zabranie się za pokazanie Wam naszej łazienki. Może dlatego, że zabrakło mi ciekawych ujęć i zdjeć, ale szczerze mówiąc najważniejsze w tym wszystkim nie są zdjęcia ale efekt, który udało nam się uzyskać i kompletnie zmienić to pomieszczenie w zupełnie inne, nowoczesne i minimalistyczne. 

Remont przeprowadzaliśmy latem tego roku, trochę to trwało i jak to zazwyczaj z remontami bywa, miało się wrażenie, że końca nie widać, a pracy było naprawdę sporo! Ekipa sprawdziła się na medal i z tego jesteśmy najbardziej zadowoleni. 

Plan i projekt stworzyliśmy już na samym początku, więc wiedzieliśmy dokładnie czego będziemy oczekiwać od tego wnętrza. Przez to, że szybko się wprowadziliśmy i na początku musieliśmy użytkować tę łazienkę, dało nam to trochę czasu aby skompletować wszystko co potrzebujemy i aby sprawdzić jakie rozwiązanie będzie tutaj najbardziej pasować. 

Podczas remontu wyszło kilka niespodziewanych wydatków, ale z tym się również liczyliśmy, bo nigdy do końca nic nie wiadomo, dopóki nie zacznie się remontować. Jak się okazało pod dawną kabiną prysznicową była potrójna warstwa kafelek na podłodzę, co oznaczało więcej kucia. Problem był również z oświetleniem, w związku z czym nie mogliśmy zamontować tego, które wcześniej planowaliśmy. Jednak w rezultacie wyszło dobrze tak jak jest. 

A taką łazienkę zastaliśmy podczas ogladania i zakupienia domu. Wiedzieliśmy, że to pomieszczenie będzie wymagać generalnego remontu. Klimat późnych lat 80-tych czy początku 90-tych nie bardzo nam odpowiadał. Pomimo dobrego stanu technicznego łazienki, demolka była absolutnie wskazana. 

Na początek musieliśmy wybrać kolor ścian betonowych, ponieważ w nowym pomieszczeniu zamarzyłam sobie tzw. efekt betonu, jednak zależało mi również na ścianach bardzo gładkich i subtelnych. Nie chciałam dodatkowej tekstury. 

Mamy zwycieżcę! 

Potem nadszedł czas na prawdziwą demolkę.... Remont trwał pare tygodni, na szczęście nie śpieszyło nam się tak bardzo, bo korzystaliśmy z łazienki na piętrze. 

Jak wyglada łazienka po remoncie? Dokładnie tak jak sobie wymarzyliśmy. Miało być bardzo minimalistycznie, symetrycznie i prosto, a dodatki miały być w kolorze matowej czerni. Cały układ pozostał prawie taki sam jaki był na początku, przed remontem. Jak się okazało, był najkorzystniejszy dla tej przestrzeni. 

Poniżej efekt betonu, na którym bardzo mi zależało w tym na bardzo gładkiej teksturze. Uzyskanie takiego efektu kosztowało najwięcej czasu. 

Jedynym minusem jest grzejnik, który musieliśmy zakupić i wymienić w ostatniej chwili, w związku z czym nie mogliśmy użyć tego, który początkowo zakupiliśmy.  Zajmiemy się tym przy wymianie instalacji grzewczej w całym mieszkaniu w przyszłości. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: 

1. METAMORFOZA POKOJU DZIECKA. PRZED I PO.

2. KUPILIŚMY DOM W HOLANDII - REMONT - Z POLA BITWY. 

3. JAK WYGŁADZIĆ ZNISZCZONĄ ŚCIANĘ?

4. JAK ODNOWILIŚMY LAMPERIĘ? 

5. ROTTERDAM, MIASTO, W KTÓRYM ŻYJĘ.